HUB ładowania aut elektrycznych, czyli wizja nietypowa dla Polski.
Powstaje coraz więcej HUB-ów ładowania aut elektrycznych.
Jeżdżąc dużo po Europie, coraz częściej spotykam tak zwane HUBY ładowania pojazdów elektrycznych.
Jest to swoiste zgromadzenie różnego rodzaju stacji ładowania EV w jednej lokalizacji.
W Austrii na przykład spotkałem dwa tego typu rozwiązania, na które trafiłem przypadkiem i okazały się one prawdziwym eldorado jeśli chodzi o ilość i dostępność stacji.
Nigdy jeden operator!
Zawsze mamy różne opcje dostępne dla klientów. Klient jest najważniejszy i kluczowy. Mamy więc koło siebie na przykład siec IONITY w liczbie 4 lub 6 stanowisk.
Mamy Supercharger Tesli w liczbie 8-12 stacji, lub nawet więcej. Obok lokalna sieć która postawiła stacje od 50 do 150 kW mocy w liczbie na przykład 12 sztuk. Mamy również słupki AC w liczbie 12 sztuk, dla osób nocujących w pobliskim hotelu.
Takie HUB-y napotkane po drodze to prawdziwy skarb. A obok mamy całkiem smaczne hambuksy w sieci Burger King, choć wielkim fanem tego typu posiłków nie jestem, w trasie dopuszczam wyjątki. Maja naprawdę niezłe zakręcone frytki:)
Kiedy u nas takie cuda?
HUBY ładowania są u nas znane. Jednak nie wiedzieć czemu tworzą je pojedyncze firmy. Ładowałem się na przykład niedawno na swego rodzaju HUB-ie w drodze do Wrocławia. GreenWay zrobił to dobrze, koło KFC, więc jest co wrzucić na ząb. Liczba stacji to 6 lub 8, nie pamiętam dokładnie, czyli taki mały i skromny ale bardzo fajny HUB ładowania EV. Niestety tylko z jednym operatorem. NUDY!
Uczmy się jednak od zachodnich sąsiadów, nie bezpośrednich, ale w takich krajach jak Austria czy Włochy, budują duże i bardzo różnorodne zgromadzenia różnego rodzaju stacji ładowania.
A co w Polsce, czy "monogamiczne" (monotematyczne) HUBY odejdą kiedyś do lamusa?:)
Taką mam nadzieję, bo poznałem człowieka, bardzo ciekawego i pozytywnie nakręconego jeśli chodzi o auta elektryczne, który to zamierza, chyba jako jeden z pierwszych w naszym kraju pójść na przekór konwenansom i wsadzić kij w mrowisko.
W jaki sposób zapytacie?
Otóż, przy ulicy Przemysłowej 12 w miejscowości Ryki, położonej w sąsiedztwie trasy między Lublinem a Warszawą, zamierza on zbudować pierwszy „multi-kulti” pod względem sieci HUB. Będzie on bardzo duży bo robiony na wzór tych zachodnich. Na razie w owej spokojniej i cichej lokalizacji, gdzie w pobliskim Bistro zjeść można pyszne ciasto, czy napić się wybornego Cappuccino. Można też zamówić coś bardziej konkretnego na lunch czy obiad.
Na dziś mamy tu dwie stacje obsługiwane przez sieć GreenWay.
Jedna z nich to stacja z dwoma złączami CCS o mocy 150 kW, a druga również z dwoma CCS-ami, ma już jednak moc 200 kW.
To dobre połączenie ale nie wystarczające.
Kiedy dziś zajechałem na wspomnianą lokalizację i racząc się pysznym ciastem i wyborną kawą w towarzystwie bierwion strzelających sobie cieplutko w kozie vel kominku ustawionym w rogu sali, a moja Tesla ładowała się na stacji o mocy 150 kW wespół z Jaguarem I-Pace, obok na dwu setce ładowała się ciężarówka, których wedle słów właściciela owego miejsca, Pana Kamila, jest tu pod dostatkiem i to bardzo często.
Zajeżdżają tu ciężarowe elektryki aby się naładować ale i smacznie zjeść.
Były to godziny południowe, a ja w drodze z Warszawy chciałem chwilę odsapnąć i wypić kawę, których pochłaniam dziennie przynajmniej cztery, przy okazji uzupełniając energię w baterii auta, aby po dotarciu do Lublina już sobie tym głowy nie zaprzątać.
Ładowanie było szybkie bo Tesla Model 3 z baterią LFP ładuje się jak dla mnie aż za szybko. Zawsze mam mnóstwo rzeczy do ogarnięcia na takich pit stopach.
Wracając do HUB-u, to plan przewiduje tu aż 18 stacji DC o różnych mocach. Będą i stacje giganty dające od 300 do 400 kW mocy, zapewne przewidziane dla ciężarówek. Będą i mniejsze moce skierowane już typowo do aut osobowych.
Różne stacje, różne moce, różni operatorzy... to właśnie model, jaki powinniśmy mieć do dyspozycji i do wyboru. Konkurencja, to słowo klucz. Zero monopolu w danej lokalizacji. Im więcej stacji i operatorów tym lepiej dla nas klientów.
Czekam z niecierpliwością na to co wyjdzie z tego niezmiernie ciekawego projektu. Czy Kamilowi uda się zrealizować swoją wizję? Czy nasi operatorzy nie będą rzucać mu pod nogi zbyt dużych kłód?
Czy się nie potknie?
To projekt wyjątkowy, któremu będę kibicował, zdecydowanie!
Może nawet wtrącę swoje pięć groszy i powalczymy o Supercharger Tesli w tym miejscu? Kto wie co przyniesie przyszłość. Mam nadzieje, że rozwiązanie przyjazne kierowcom aut EV, czyli wszystkim nam.
Abyśmy mieli wybór i możliwość decydowania w jakiej sieci i po jakich cenach chcemy ładować swoje auta w trasie. Bo o tym, że tanio nie jest, wiemy doskonale wszyscy...
Galeria zdjęć
Komentarze (1)
kiedy ładowarki na ekspresówkach czy autostradach staną się standardem ?