IONITY to coraz większa sieć szybkich stacji ładowania, o mocach do 350 kW, rozmieszczona w całej Europie.

Krajów w których sieć stawia swoje stacje przybywa, jednak ceny nie zachęcają aż tak bardzo do ładowania. Może nie jest bardzo drogo, ale również nie jest tanio. 

Będzie jednak, a właściwie już jest trochę taniej. Może to nie wielka przecena, jednak każde 10 eurocentów cieszy, szczególnie kiedy mamy się na IONITY naładować.

Na tapecie mamy trzy państwa: Niemcy, czyli po sąsiedzku, Francję i Norwegię.

W Niemczech dotychczasowa stawka to 0,79 euro za 1 kWh. Przy opłacaniu abonamentu IONITY Passport w wysokości 11,99 euro miesięcznie stawka malała do 0,59 euro.

Obecnie podstawowa stawka wynosi 0,69 euro od dnia 16 sierpnia. Dzięki abonamentowi jest ona obniżana jeszcze o 0,20 euro w dół, co daje nam cenę 0,49 euro za 1 kWh (2,19 zł za 1 kWh).

Kolejnym krajem „szczęściarzem" jest Francja, gdzie mamy jeszcze niższe ceny. Nowa stawka wynosi obecnie 0,59 euro, a przy abonamencie 0,39 euro za 1 kWh (1,74 zł za 1 kWh) Tak więc francuzi płacą naprawdę przyjemną stawkę jeśli chodzi o ceny za energię na szybkich stacjach ładowania. Tym bardziej o tak dużych mocach.

Ostatnim z krajów w których sieć obniżyła swoje ceny jest Norwegia (czemu mnie to nie dziwi).
W tym skandynawskim kraju klienci płacili do tej pory 8,40 korony norweskiej za 1 kWh. Cena uległa zmianie i teraz wynosi 6,99 NOK za 1 kWh. Jeśli zaś norweski kierowca elektryka opłaci miesięczny abonament w wysokości 129 NOK (50,31 zł) zapłaci za 1 kWh tylko 4,82 NOK. (1,87 zł za 1 kWh).

Czy promocyjne ceny wejdą również do innych krajów? Tego niestety sieć nie ogłosiła, ale jest to bardzo prawdopodobne..