Ładowanie elektryków z latarni? To możliwe. Nowy projekt zyskuje wielu zwolenników

Rewelacyjne wieści docierają do nas z Gdyni. To właśnie tam testowane jest nowatorskie rozwiązanie, które z pewnością przypadnie do gustu wielu użytkownikom samochodów elektrycznych. Już niebawem ilość stacji ładowania może znacznie wzrosnąć, a wszystko to dzięki… latarniom ulicznym?
Obraz użyty na podstawie licencji od Shutterstock
Data publikacji: 2024-01-30 Obraz użyty na podstawie licencji od Shutterstock
... 30.01.2024

Kamil

Data dodania: 2024-01-30

Gdynia wprowadza nowatorskie rozwiązanie


W odpowiedzi na coraz większe zapotrzebowanie mieszkańców Gdyni na stacje ładowania samochodów elektrycznych zarząd miasta zdecydował się na wprowadzenie nowatorskiego rozwiązania, które zyskuje coraz większe grono zwolenników.


Szczególnie pozytywnie wypowiadają się o nich mieszkańcy blokowisk, którzy dzięki innowacyjnemu podejściu do ładowania samochodów elektrycznych w końcu będą mogli naładować nocą swoje elektryki na osiedlu! Jak to możliwe?


Ładuj elektryka prosto z latarni. Pomysł Gdynian szokuje


Wedle projektu, ładowanie samochodów elektryczny wprost z latarni jest możliwe, dzięki zastosowaniu technologii niskiego poboru energii. Ładowanie metodą „SLOW” pozwoli na korzystanie z ładowarek montowanych na latarniach o mocy 3,6 kW.


Chociaż patent ten nie sprawdzi się w przypadku chęci szybkiego podładowania baterii, dla ruchu wielkomiejskiego jest wprost idealny. Wystarczy po prostu podpiąć samochód do kontaktu na noc, a rano odjechać naładowanym samochodem.


Ile kosztuje ładowanie samochodu z latarni?


Przeciwnicy tego typu rozwiązań już zacierają ręce. W końcu, w jaki sposób kierowca rozliczy się za wykorzystaną energię? Sprawę rozjaśnia pani wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała.


Wedle deklaracji, aby móc skorzystać z ładowarki umieszczonej na latarni, kierowca będzie musiał użyć aplikacji mobilnej lub konta prepaid. Magistrat informuje, że testy nowego systemu potrwają od 3 do 6 miesięcy.


Pozostaje tylko pytanie, ile to wszystko będzie kosztować kierowców? Okazuje się, że stosunkowo niewiele. Przejechanie 300 km będzie kosztowało nas jedynie 60 zł, co sprawi, że korzystanie z samochodu elektrycznego będzie tańsze nawet od używania spalinówek z instalacja LPG.


Komentarze (1)

0/10

Autor

Kamil

Redaktor portalu OtoEV. W nowoczesnej, elektrycznej motoryzacji poszukuję nieszablonowości myślenia konstruktorów i złamania konwencji „unifikacji modeli”. Szczególnie przyglądam się rozwojowi segmentu małych miejskich elektryków. Prywatnie miłośnik hot hatchy, muzyki oraz dobrej książki.

Ostatnie komentarze

Odpowiednie ciśnienie w oponach ma kluczowe ... 13.04.2025
Audi RS e-tron GT to flagowy model elektryczny ... 10.03.2025
Jest też ładowarka lidl Nadarzyn 60kw 21.02.2025