Ładowanie elektryków z latarni? To możliwe. Nowy projekt zyskuje wielu zwolenników
Gdynia wprowadza nowatorskie rozwiązanie
W odpowiedzi na coraz większe zapotrzebowanie mieszkańców Gdyni na stacje ładowania samochodów elektrycznych zarząd miasta zdecydował się na wprowadzenie nowatorskiego rozwiązania, które zyskuje coraz większe grono zwolenników.
Szczególnie pozytywnie wypowiadają się o nich mieszkańcy blokowisk, którzy dzięki innowacyjnemu podejściu do ładowania samochodów elektrycznych w końcu będą mogli naładować nocą swoje elektryki na osiedlu! Jak to możliwe?
Ładuj elektryka prosto z latarni. Pomysł Gdynian szokuje
Wedle projektu, ładowanie samochodów elektryczny wprost z latarni jest możliwe, dzięki zastosowaniu technologii niskiego poboru energii. Ładowanie metodą „SLOW” pozwoli na korzystanie z ładowarek montowanych na latarniach o mocy 3,6 kW.
Chociaż patent ten nie sprawdzi się w przypadku chęci szybkiego podładowania baterii, dla ruchu wielkomiejskiego jest wprost idealny. Wystarczy po prostu podpiąć samochód do kontaktu na noc, a rano odjechać naładowanym samochodem.
Ile kosztuje ładowanie samochodu z latarni?
Przeciwnicy tego typu rozwiązań już zacierają ręce. W końcu, w jaki sposób kierowca rozliczy się za wykorzystaną energię? Sprawę rozjaśnia pani wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Wedle deklaracji, aby móc skorzystać z ładowarki umieszczonej na latarni, kierowca będzie musiał użyć aplikacji mobilnej lub konta prepaid. Magistrat informuje, że testy nowego systemu potrwają od 3 do 6 miesięcy.
Pozostaje tylko pytanie, ile to wszystko będzie kosztować kierowców? Okazuje się, że stosunkowo niewiele. Przejechanie 300 km będzie kosztowało nas jedynie 60 zł, co sprawi, że korzystanie z samochodu elektrycznego będzie tańsze nawet od używania spalinówek z instalacja LPG.
Komentarze (1)
https://zdmk.krakow.pl/nasze-dzialania/innowacyjne-rozwiazanie-w-zakresie-stacji-ladowania-pojazdow-w-miescie/ Pierwsi nie byli 😉