Chińscy producenci pokazują na co ich stać, ostatnio to powszechne. Telefony, komputery, auta EV, no i teraz baterie.
CATL, największy na świecie producent akumulatorów do pojazdów elektrycznych i dostawca Tesli, wprowadził na rynek nową, szybko ładującą się baterię litowo-żelazowo-fosforanową (LFP), która może zwiększyć zasięg o 248 mil (400 km) po zaledwie 10 minutach ładowania!
Czy aby na pewno?
Nowe baterie zostały ochrzczone mianem Shenxing (starożytne chińskie wyrażenie chwalące prędkość), nowy akumulator, który CATL opisuje jako „akumulator dla każdego”, zapewni do 434 mil zasięgu w chińskim cyklu CLTC.
To oczywiście chińska norma nie mająca odzwierciedlenia w rzeczywistym zasięgu auta. Przyjmuje się że norma ta przekłamuje zasięg o około 35% w stosunku do najbardziej zbliżonej do rzeczywistości amerykańskiej normy EPA. Jeśli pójdziemy tym tropem to z obiecywanych przez Chińczyków 434 mil (700 km) zostanie 282 mile (450 km) i to będzie wynik bardziej rzeczywisty.
Firma twierdzi, że Shenxing jest pierwszą na świecie baterią LFP obsługującą superszybkie ładowanie 4C.
„Mamy nadzieję, że dzięki ciągłym wysiłkom na rzecz doskonalenia technologii i redukcji kosztów, Shenxing stanie się standardowym produktem dostępnym dla każdego pojazdu elektrycznego” – powiedział Gao Han, dyrektor CATL.
Dzięki akumulatorowi Shenxing CATL twierdzi, że osiągnął superszybkie ładowanie, wysoką gęstość energii i jednocześnie wysoki poziom bezpieczeństwa. Baterie LFP znane są z tego, że jest to najbezpieczniejsza obecnie chemia akumulatorów.
"CATL powiedział, że nowy szybko ładujący się akumulator LFP wykorzystuje własną technologię firmy, w tym przyspieszoną ekstrakcję jonów litu, ulepszoną szybkość interkalacji litowo-jonowej dzięki technologii szybkiego pierścienia jonowego, wielostopniową konstrukcję elektrody warstwowej, nową formułę elektrolitu nadprzewodzącego oraz ultra cienki i bezpieczniejszy separator.
Według firmy, bateria Shenxing LFP może osiągnąć szybkie ładowanie w szerokim zakresie temperatur, będąc w stanie naładować od zera do 80 procent w 30 minut, nawet w temperaturach niskich jak na przykład -10 stopni Celsjusza."
Nowa, szybko ładująca się bateria LFP ma wejść do masowej produkcji w Chinach do końca roku. Pierwsze modele pojazdów elektrycznych wyposażone w akumulatory Shenxing pojawią się na rynku w pierwszym kwartale 2024 roku.
Akumulatory LFP są tańsze niż inne akumulatory litowo-jonowe i w wielu przypadkach trwalsze. Jednak zwykle mają niższą gęstość energii, a ich wydajność spada w niskich temperaturach. CATL twierdzi, że te problemy należą już do przeszłości dzięki nowej, szybko ładującej się baterii, która „ucieleśnia idealną równowagę między dużym zasięgiem a łatwym ładowaniem”.
Firma stanęła w obliczu wyzwań związanych ze słabnącym popytem i presją producentów pojazdów elektrycznych na obniżenie kosztów w związku z wojną cenową i spowolnieniem sprzedaży samochodów w tym roku. CATL traci udział w rynku na rzecz BYD, który zasila wszystkie swoje pojazdy elektryczne własnymi akumulatorami.
Wszystko to wygląda bardzo obiecująco, jednak jeśli weźmiemy pod uwagę normy bliskie rzeczywistości, nagle z 700 km zasięgu zrobi nam się 450 km. To nie byłoby jeszcze takie złe, gdyby, jak obiecują Chińczycy ich bateria ładowała się naprawdę w tak niesamowitym tempie jak 400 km w ciągu 10 minut.
Jak jednak można wyczytać w materiałach na ten temat, od 0-80% nowa bateria naładuje się w 30 minut. Gdzie więc ta super szybkość? Czasami mam wrażenie, że producenci robią nam wodę z mózgu, obiecując gruszki na wierzbie.
Oczywiście nie twierdzę że nowe pakiety CATL są do niczego, jednak w wiadomościach prasowych jest trochę nieścisłości i rozbieżności. Tak jak te z prędkością ładowania oraz z zasięgami. Jeśli 400 km ładuje się w 10 minut, chodzi zapewne o zasięg według chińskiej normy, czyli według EPA, będzie to 260 km w ciągu 10 minut, co i tak jest bardzo dobrym wynikiem, jednak znacząco odbiega od tego co obiecuje norma, a przekonają się o tym klienci stojąc dopiero na szybkiej stacji ładowania DC.
Moim zdaniem wszelkie normy, związane z ładowaniem oraz określaniem zasięgu i zużycia energii przez auta EV powinny być ujednolicone i takie same dla całej naszej planety. Uniknęlibyśmy nieporozumień, przeliczania, oraz oskarżeń o co najmniej lekką przesadę, jeśli chodzi o tego typu nowinki.
Oczywiście życzę CATL jak najlepiej i oby ich nowe baterie były tak super, jak są przedstawiane. Z drugiej zaś strony boję się żeby nie okazały się tylko kolejną zwykłą baterią niezłych parametrach, podkoloryzowaną w oficjalnej prezentacji.
Jakie będą naprawdę Shenxing? Okaże się już na początku 2024 roku, kiedy mają być montowane w pierwszych autach EV...