Budimex, firma kojarzona raczej z inwestycjami w budownictwie szeroko rozumianym, wzięła się za budowę sieci ładowania pojazdów elektrycznych.
Jak powiedział w jednym z wywiadów Członek Zarządu Budimex Mobility; "Firma ma do końca 2026 roku postawić w sumie sieć składającą się z 450 stacji ładowania. Pierwsza partia to umowa z Enea Operator na 112 stacji."
Na razie stacji jest w sumie 140, po uruchomieniu 31 kolejnych, ale to dopiero początek. Te które już są to słupki AC, prądu przemiennego, o mocy do 22 kW, oraz stacje prądu stałego DC o mocy powyżej 30 kW. (co to za moc? 30 kW? Może chodziło im o 300 kW? To miałoby sens, 30 kW w systemie DC sensu nie ma)
Dziwna sytuacja i dziwna moc stacji DC. Firma Budimex już w lutym ogłaszała że postawi dużo stacji w wybranych lokalizacjach, a szczególnie dużo szczęścia miały mieć cztery miasta:
Firma miała postawić: „31 stacji w Bydgoszczy, 14 stacji w Gorzowie Wielkopolskim, 29 w Poznaniu i 35 stacji w Szczecinie"
Ładowarki miały być oddane do użytku już w drugim kwartale tego roku. Jednak jak wiecie w naszym kraju, nie tak łatwo postawić stację ładowania EV, nawet jak się ma pieniądze i możliwości techniczne (a kto jak kto, ale Budimex takie właśnie ma). Niestety w naszym kraju to proces długotrwały często zajmujący nie wiedzieć czemu kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt miesięcy.
Co do cen to jest powiedzmy GRUBO! ładowanie na słupku AC do 22 kW, to koszt od 1,80 do nawet 2,70 zł za 1 kWh. prawdziwym hitem jest cena na stacjach DC o mocy (szał) powyżej 30 kW. To 2,80 do 3,60 zł za 1 kWh.
Niestety Budimex zapatrzył się na wielkich tego rynku jak GreenWay czy Orlen. Cóż, będą to kolejne stacje, raczej stojące samotnie, gdzie właściciel elektryka naładuje się tylko wtedy kiedy będzie musiał to zrobić.
Wszyscy dziwią się dlaczego głównymi elektrykami sprzedającymi się w Polsce są Tesle? Odpowiedź to między innymi ceny na ich stacjach ładowania Supercharger. Nie dość że moce to 150-250 kW, to w dodatku cena na nich waha się od 1,60 do 1,80 zł za 1 kWh. A dzisiejsze ceny w Europie szczególnie zachęcają do podróżowania teslami. W Austrii na przykład można na stacjach Tesli naładować auto już za 1,39 zł za 1 kWh, co da nam na przykład w przypadku Modelu Y koszt przejechania 100 km na poziomie 24 złotych (zużycie 17,5 kWh/100km). tak więc pokonując powiedzmy 3000 km na wakacyjnym wyjeździe wydamy około 720 złotych, to naprawdę niewiele jeśli chodzi o koszt jazdy. Jeśli przyszłoby się nam ładować na Polskich stacjach i zrobić ten sam dystans po Polsce, patrząc na stawki które proponuje miedzy innymi Budimex, koszt by był taki... że chyba wybrałbym pociąg!
Z drugiej strony, usprawiedliwiając Budimex i polskich operatorów, mamy w PL, to co mamy, czyli energetyczny bałagan i brak stabilności, co przekłada się na chore stawki na stacjach ładowania.