Alfa Romeo Milano. Czy nowy elektryk podbije salony?
Premiera Alfy Romeo Milano już 10 kwietnia
Alfa Romeo przez ponad 100 lat na rynku przyzwyczaiła swoich odbiorców do ekstrawaganckiej stylistyki swoich samochodów. Szokowała nie tylko projektami nadwozia, ale także niewiarygodnymi osiągami, sportowym zacięciem i niebywałą precyzją prowadzenia.
„Kapryśna włoszka” jak mawiano o modelach 147, czy 159, tym razem zaskakuje swoich odbiorców realizacją obietnicy sprzed lat. Fani włoskiej legendy już zacierają ręce. Wedle najnowszych medialnych doniesień, oficjalna premiera Alfa Romeo Milano przypadnie na 10 kwietnia. To ogromny krok w stronę unowocześnienia ikonicznej marki, która modelem Milano wyznacza nowe trendy w segmencie samochodów elektrycznych.
Fot. https://www.facebook.com/Alfa.Romeo.cars
Alfa Romeo Milano nowoczesna klasyka w elektrycznym wydaniu
Chociaż samochód robi ogromne wrażenie, postępująca unifikacja motoryzacji brutalnie daje o sobie znać. Spójrzcie tylko na stylistykę nadwozia. Na pierwszy rzut oka elektryczny SUV Alfy może się podobać, aczkolwiek czy Wy też nie możecie powstrzymać się od uporczywej myśli, że gdzieś już widzieliście ten koncept?
Mimo że Alfę Romeo Milano znamy obecnie wyłącznie zza czerwono-czarnego kamuflażu, nieco zmodernizowane lampy i atrapa chłodnicy nie ukryje, że inżynierowie włoskiej legendy serwują nam odgrzewanego kotleta. Też trudno Wam w to uwierzyć? Niestety patrząc na bliźniaczą Alfę Romeo Tonale, model Milano przypomina niemalże jej brata bliźniaka, którego eufemistycznie możemy nazwać bardzo bliskim krewnym.
Alfa Romeo Tonale, fot. The Global Guy / Shutterstock.com
Alfa Romeo Milano klonem Tonale i EX30?
To jeszcze nie wszystko. Łyżki dziegciu przed premierą Alfy Romeo Milano dodaje nie tylko fakt jej podobieństwa do modelu Tonale. Alfa Romeo Milano ma konkurować między innymi z modelem Volvo EX30, aczkolwiek ponownie łudząco podobna linia dachu, zwisu tylnego, czy nawet gabarytów przywołuje na myśl pakt japońsko-francuski przy kontrowersyjnej premierze Citroena C1, Toyoty Aygo i Peugeota 107.
W stylistyce Alfy Romeo Milano zdecydowanie zabrakło włoskiej nonszalancji, występującej chociażby w kultowej Gulii. Na nic zdadzą się deklaracje o precyzji prowadzenia, czy dopracowanej geometrii układu kierowniczego, w momencie gdy uświadomimy sobie, że Alfa Romeo Milano bazować będzie na platformie e-CMP firmy Stellantis, która występowała już w Jeepie Avengerze.
Prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością jest fakt, że Jeep Avenger zasilany akumulatorem 54 kWh, legitymujący się mocą 400 km w trybie WLTP zostanie wprost przekopiowany do modelu Milano. Pozostaje tylko życzyć Alfie, by montaż dwusilnikowego układu napędowego przyniósł przyszłym użytkownikom więcej ekscytacji niż eksplorowanie amerykańskich niekończących się autostrad w Avengerze.
Komentarze