Apple Car już w 2028? To prawdziwa zagadka

Doniesienia są sprzeczne już od lat. Elektryk od Apple ma ujrzeć światło dzienne już za chwilę, później jednak w 2028 roku, a jeszcze później słyszymy, że firma zastanawia się nad zamknięciem projektu
obraz wygenerowany za pomocą AI.
Data publikacji: 2024-01-24 obraz wygenerowany za pomocą AI.
Apple niestety przespało temat. 24.01.2024

MM

Data dodania: 2024-01-24

Technologiczny gigant, czyli wszystkim dobrze znany producent takich zabawek jak Ipad czy Iphone a chodzi oczywiście o firmę Apple ogranicza swoje ambicje i przesuwa datę premiery swojego samochodu na później. 
Ta bajka trwa już od kilku lat, nie ma jednak jej zakończenia ani pozytywnego, ani negatywnego. 

Właściwie od dłuższego czasu nie wiadomo nic, jakby projekt EV auta od Apple nie istniał. Choć wiemy, że tak nie jest.


Właśnie ostatnie doniesienia przekonują o tym, że projekt istnieje i ma się dobrze, niestety złapał zadyszkę i zostanie opóźniony. O ile? Cóż, znów… nie wiadomo😊.
„Apple Car” pozostaje zagadką (i zapewne nie będzie wyglądał tak futurystycznie jak wizja przedstawiona przez IA jako nasze główne zdjęcie), mimo że w ramach tak zwanego Projektu Tytan przeznacza się na niego szacunkowo 1 miliard dolarów rocznie. Nie ma jednak żadnych szczegółów na co dokładnie wydawane są tak astronomiczne pieniądze. Niewiele na ten temat wiadomo, poza tym, że Apple od dawna miał ambicje motoryzacyjne i zaczął pracować nad ich urzeczywistnieniem w już 2010 roku. W pewnym momencie Apple pozyskiwał do projektu nawet poważne talenty z branży motoryzacyjnej i akumulatorów, w tym byłych pracowników Tesli.
Od połowy ostatniej dekady Apple w tajemnicy pracuje nad samochodem elektrycznym, który mógłby konkurować z Teslą. Nigdy jednak formalnie nie ogłosiło planów i z biegiem lat stało się kwestią dyskusyjną, czy będzie to komercyjna robotaxi, czy pojazd konsumencki. 
Jednak osiągnięcie tego celu okazało się dla Apple równie trudne, jak może być dla każdego startupu.


Kiedy ujrzymy auto od Apple?


Apple podobno planuje wprowadzenie na rynek swojego samochodu na rok 2028, jeszcze dwa lata temu firma chciała wypuścić pojazd na rynek do 2026 roku. Cóż, to wszystko wydaje się zgadywanka, bo sama firma milczy jak zaklęta. Doniesienia pochodzą z przecieków, choć część z nich podobno potwierdził Bloobmberg, jednak jak wiadomo i on wiele razy mijał się z prawdą w swojej historii. Nie jest to więc nic pewnego i dopóki samo Apple nie potwierdzi tych doniesień, my również zostawmy je w zakresie domysłów i myślenia życzeniowego, które jednak ma szansę się spełnić.

Inne doniesienia mówią o ciągłych kłopotach firmy z tym projektem. Wspomina się w kuluarach nawet o zakończeniu go, mimo wpompowaniu miliardów dolarów w pomysł elektrycznego auta od Apple. Miliardów wydawanych w ciągu 10 ostatnich lat. 


Rodzaj systemu wspomagania kierowcy, nad którym pracuje Apple, przypomina nieco ulepszone tempomaty oferowane już przez Teslę , General Motors i niemal każdego innego producenta samochodów. Podobno z biegiem czasu Apple planuje uczynić samochód coraz bardziej autonomicznym. Wcześniej producent iPhone'a chciał stworzyć samochód, który w większości warunków byłby w stanie poruszać się po autostradach bez udziału człowieka, ale zdał sobie sprawę, że nie jest w stanie tego osiągnąć w najbliższej przyszłości, co jest trochę dziwne. W końcu chińskie firmy, można powiedzieć totalne startupy założone na przykład w 2014 czy 2016 roku, dziś produkują bardzo dobre i zaawansowane technologicznie pojazdy elektryczne z którymi wchodzą nawet na nasz europejski rynek. Dziwne więc wydaje mi się to, że firma a właściwie tak wielki gigant jak Apple nie może sobie poradzić z jednym elektrykiem.
Apple ma nadzieję, że samochód będzie wyróżniał się eleganckim wyglądem, systemami bezpieczeństwa i unikalnym interfejsem użytkownika. 


Czy 2028 rok, to nie za późno?


Odkąd Apple zaczęło opracowywać samochód około dziesięć lat temu, rynek pojazdów elektrycznych eksplodował . Tesla jest obecnie najcenniejszą firmą samochodową na świecie, częściowo dzięki naciskowi na technologię i stworzeniu eleganckiego interfejsu użytkownika nieco można powiedzieć na wzór Apple. 
Jednak opracowanie bezpiecznych, w pełni autonomicznych samochodów zajęło znacznie więcej czasu i pieniędzy, niż wcześniej spodziewał się świat motoryzacyjny. W ostatnich latach zarówno Uber, jak i Ford zamknęły programy dotyczące samochodów autonomicznych. Teoretycznie samochód Apple Car zmieniłby reguły gry ze względu na firmę, która go produkuje, ale trudno sobie wyobrazić, co mógłby wnieść do coraz bardziej zatłoczonego rynku. 


Apple zdaje się zrozumiało, że jest już naprawdę późno na wprowadzanie swojego elektryka. Inni są lata do przodu, jeśli chodzi o produkty takie jak auto elektryczne. Nie mówię tu tylko o Tesli, ale również o producentach z Chin. Pomijam producentów europejskich, bo oni jakby ciągle się uczyli. Nie potrafią ciągle wyprodukować dobrego EV, zamiast tego robią słabe auta o słabych osiągach, ze słabym zasięgiem za kosmiczne pieniądze. Cóż, jeśli Chińczycy zaatakują na całego europejski rynek to może się okazać, że nasi rodzimi producenci znajdą się w nie lada opałach. Może nawet część z nich zakończy swoją działalność.


Komentarze (1)

0/10

Autor

MM

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

Ostatnie komentarze

KIedy będzie czynna ładowarka w Nysie? Stoi ... 25.08.2024
Dopiero planują węglik krzemu? Z tego wynika, ... 22.08.2024