Wydawałoby się, że BMW (mowa tu oczywiście o elektrycznej odmianie) o oznaczeniu i40 M50, to auto na wskroś sportowe. Mówią o tym parametry i charakterystyka. Jednak jeśli się je zabierze na tor i porówna do spalinowo-sportowej braci spod znaku BMW, nie jest już tak wesoło.

Czy zatem i40 M50, to sportowiec czy nie? Jak radzi sobie na zwykłej drodze a jak na torze? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w poniższym filmie. Jest to test BMW, w którym chwalono, a jakże ale również wytknięto co nieco.

Bateria jest dość spora, jak na rozmiar całego modelu. Jednak napęd na obie osie i ogromna moc, która wciska dosłownie w fotel, niestety pobierają dość sporo energii. Zasięg szacowany przez normy to nawet 520 km, jednak to jest raczej życzeniowe myślenie, wiadomo że auto tyle nie zrobi. tak jest zresztą z każdym autem, i nie mówię tu tylko o elektrykach. Oczywiście jeśli się uprzemy, można wyrobić normę określaną przez WLTP, jednak to nie będzie normalna jazda a raczej uprawianie hypermailingu. Jest to jednak możliwe.
Poniżej materiał filmowy na temat BMW i40 M50, wraz z omówieniem szczegółów technicznych.

Zdjęcie ze: BMW.it
Źródło filmu: Caroseria, kanał Youtube.