Wszyscy się ostatnio chwalą nowościami. Nie inaczej postępuje producent z Bawarii, czyli niemiecki BMW.

Mówiło się o tym od dawna, ale w sobotę firma BMW, po raz pierwszy zaprezentowała swoją „Vision Neue Klasse”, dając nam wgląd w to, jak marka BMW będzie wyglądać w przyszłości.

Pierwsze dwie fazy elektryfikacji aut tej marki, przebiegły niby sprawnie, choć jak widać po wynikach sprzedaży szału nie ma. Teraz BMW przedstawiło trzeci etap, najbardziej zaawansowany.
Termin „Neue Klasse” odnosi się do małych, sportowych samochodów BMW wypuszczonych na rynek w latach 60. XX wieku, które pomogły wytyczyć nowy segment marki.

Frank Weber, członek zarządu BMW AG odpowiedzialny za rozwój niemieckiej marki, powiedział:

„Wraz z Neue Klasse rozpoczęliśmy największą inwestycję w historii firmy. Nie tylko piszemy kolejny rozdział BMW; piszemy zupełnie nową książkę. Dlatego Neue Klasse z pewnością będzie miała wpływ na wszystkie generacje modeli.”

Nowa klasa pojazdów, która zadebiutuje w 2025 r., będzie napędzana radykalnie ulepszoną platformą pojazdów elektrycznych, zaprojektowaną tak, aby kształtować przyszłość marki. BMW twierdzi, że nowa klasa będzie charakteryzować się „o 30% większym zasięgiem, o 30% szybszym ładowaniem i o 25% ogólną poprawą wydajności pojazdu”.
To by oznaczało, że technologia nowej klasy trafi do wszystkich aut, nie tylko do nowego segmentu marki BMW. Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że limuzyny firmy, od małych i4 do ogromnych i7 będą miały możliwość przejechania 30% więcej kilometrów na jednym ładowaniu, może zrobić się całkiem ciekawie.

Spójrzmy na wzornictwo przyszłości według BMW!

Cóż, tu przynajmniej dla mnie pełne rozczarowanie.
To nie jest nowoczesne wzornictwo. Wygląda to jak nowe, minimalistyczne, naszpikowane technologią auto BMW, wygrzebane ze starego magazynu zrobione na wzór modelu, który jeździł po drogach w latach 70-ątych. To co zaprezentowało BMW jest po prostu brzydkie. Kanciaste i biedne. Wnętrze jak w kilkudziesięcioletnim starym aucie z demobilu.
Jedyny plus? Na reszcie pomniejszyli grill, a właściwie jego imitację, bo po co grill w EV?

Oczywiście to rozczarowanie to tylko mój punkt widzenia, ale jeśli choć jeden z nowej gamy modelowej BMW będzie wyglądał, jak biedak w wieku 30-40 lat (chodzi oczywiście o wygląd auta:) to nie wróże tej marce dużej sprzedaży.
Zaznaczam, że to tylko moja opinia i Wam może się to auto podobać, lub jest to może tylko negatywne pierwsze wrażenie.

Ogólnie lubię markę BMW, miałem kilka ich aut i zawsze były to bardzo przyzwoite i na moje szczęście nie psujące się egzemplarze. Jednak to co zobaczyłem jako nowość i przyszłość marki, przynajmniej na razie kompletnie do mnie nie przemawia.
A jak Wam podoba się nowa myśl BMW, na przyszłe lata?