BP pilnie poszukuje lokalizacji oraz zwolnionych z Tesli pracowników działu Supercharger
BP przygląda się lokalizacjom stacji ładowania Tesli w ramach planowanej rozbudowy sieci ładowania amerykańskiego giganta naftowego.
Trzeba skorzystać:
Po tym jak Tesla zwolniła 500 pracowników odpowiedzialnych za rozwój sieci Supercharger w sieci zawrzało.
Jednak nie wszyscy się tym zmartwili, a Musk chyba nie do końca przemyślał to co zrobił on i Tesla.
Inne firmy jak BP chętnie zajmą się potencjalnymi lokalizacjami, w których być może nie powstaną stacje SuC, a dodatkowo urządziły polowanie na zwolnionych pracowników.
Zapewne chętnie ich zatrudnią.
Agresywna polityka:
Firma (BP) stwierdziła, że „agresywnie poszukuje nieruchomości w celu skalowania swojej sieci, na co kładzie zdecydowanie większy nacisk po niedawnym ogłoszeniu Tesli o zwolnieniach”.
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, na początku tego miesiąca zwolnił większość zespołu Tesla Supercharger w związku z odejściem od dalszego szybkiego rozwoju publicznej sieci ładowania. Obecnie wydaje się, że BP jest gotowe to wykorzystać.
„Jeśli istnieją partnerzy z branży nieruchomości, którzy szukają kogoś, do kogo mogą zadzwonić, mogą śmiało podnieść słuchawkę i zadzwonić do mnie lub poszukać mnie na LinkedIn” – powiedział Sujay Sharma, dyrektor generalny BP Pulse Americas.
Ogromne inwestycje BP:
Według doniesień, BP planuje wydać 1 miliard dolarów do 2030 r., z czego połowę w ciągu najbliższych dwóch lub trzech lat, na instalację ponad 3000 ładowarek w samym USA.
Będą to m.in. duże obiekty z 12 lub większą liczbą ładowarek, które BP nazywa Gigahubami.
Nie jest to jedyny koncern naftowy entuzjastycznie nastawiony do ładowania: Shell ogłosił na początku tego roku, że rezygnuje z niektórych stacji benzynowych na rzecz ładowania pojazdów elektrycznych.
Komentarze