Mini wypuszcza kolejnego crossovera. Aceman ma zdominować B-klasę
Chociaż w Acemanie możemy dopatrzyć się podobieństw do nieco starszych, roślejszych braci, samochód zdecydowanie może się podobać.
Mini Aceman gra w otwarte karty
Patrząc na Acemana, na pierwszy rzut oka widzimy jego główne przeznaczenie – to typowy, nieco podniesiony mieszczuch. W oczy rzucają się jego niewielkie gabaryty, wynoszące 4,07 m długości, 1,75 m szerokości i 1,5 m wysokości, co czyni go jednym z mniejszych przedstawicieli segmentu B.
Mimo to Mini jak na swoje gabaryty jest samochodem funkcjonalnym. Znalazło się w nim miejsce na 300-litrowy bagażnik. Samochód zapewnia komfortową podróż dla 5 osób, chociaż trzeba przyznać, że rosłym pasażerom z tyłu może nieco brakować przestrzeni na nogi.
Jonathan Weiss / Shutterstock.com
Aceman czerpie to, co najlepsze od starszych braci
Stylistyka Acemana pozostaje niezwykle spójna z resztą gamy modelowej. Ostro narysowana linia nadwozia designerskie oświetlenie przednie i tylne, a także dwukolorowe malowanie sprawia, że Mini Aceman wyróżnia się z tłumu. Nie ulega wątpliwości, że model Aceman przypomina pod wieloma względami starszego i większego brata Countrymana. Zauważymy to nie tylko z zewnątrz, ale wewnątrz pojazdu. Czy kokpit nie wygląda znajomo?
Będąc przy tematyce wnętrza, zwróćmy uwagę na jego wykończenie. Panuje tutaj dosyć surowy minimalizm. Deska rozdzielcza została obszyta tkaniną pochodzącą z recyklingu, a zamiast kultowych zegarów analogowych, centralną część kokpitu stanowi okrągły ekran multimedialny. Mini, jak to Mini, zadbało jednak o detale w postaci ambientowego oświetlenia, które nadaje wnętrzu niepowtarzalnego charakteru.
Fot. mini.com
Mini Aceman stawia na praktyczność
Jak wspomnieliśmy, Mini Aceman nikogo i niczego nie udaje. Jego miejskie przeznaczenie, widoczne jest również w oferowanych osiągach. Słabsza wersja oferuje 184 KM i baterię o pojemności 42,5 kWh, z kolei mocniejsza 218 KM i 54,2 kWh baterię.
Zasięg Mini Acemana to odpowiednie 310 i 406 km, a czas do pierwszej setki analogicznie 7,9 i 7,1 sekundy. Czy te parametry robią wrażenie? Zdecydowanie nie. Chociaż chciałoby się szybciej, dalej i mocniej, pytanie – po co?
Mini Aceman nie jest elektrykiem, który powali nas na kolana niesamowitymi osiągami, a raczej typowym mieszczuchem, którym komfortowo i stylowo będziemy mogli przemieszczać się po miejskich aglomeracjach. Mocy i zasięgu nie zabraknie tutaj również na weekendowy wypad za miasto, chociaż dalekie trasy mogą być nieco uciążliwe. Z drugiej strony, czy właśnie nie tego oczekujemy od segmentu B?
Komentarze