Tesla Model 3 vs BYD Seal, które auto wybrać?

Obydwa są podobne jeśli chodzi o rozmiar, cenę, baterię... czy któryś z nich jest wyraźnie lepszy? Co wybrać Teslę Model 3 czy BYD Seal?
Fot. VanderWolf Images  Shutterstock.com
Data publikacji: 2024-02-22 Fot. VanderWolf Images Shutterstock.com
Mario

Mario

Data dodania: 2024-02-22

BYD Seal kontra Tesla Model 3 Highland, czyli wojna chińsko-amerykańska.

Wojna na szczęście tylko w przenośni i niech tak zostanie.

Tesla Model 3 króluje w Europie od dawna, jednak pojawił się nowy konkurent na horyzoncie. 
To chiński BYD Seal, auto zbliżone rozmiarami do trójki.


Małe porównanie:


Obydwa auta są naprawdę mocne, jeśli chodzi o ilość zgromadzonych „pod maską” 😊 koni mechanicznych.
Ważąca 1840 kg Tesla Model 3 ma ich aż 490. Tak, prawie 500 koni, niektórych kierowców może przerazić i to dosłownie.
BYD Seal ma ich jeszcze więcej, bo aż uwaga… 530, ale jest znacznie cięższy od trójki. Waży dokładnie 2185 kg
To prawie 350 kg różnicy, a to naprawdę dużo.


Jednak w wyścigu na ćwierć mili to Seal jest górą, choć dosłownie o błysk zderzaka. Różnica prawie niezauważalna, co tylko świadczy o tym, że Chińczycy odrobili lekcje i auto cięższe o 350 kg radzi sobie z przyspieszeniem lepiej niż bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o soft obsługujący obydwa auta to jest różnie. 


Są plusy i minusy, jak w każdym samochodzie. W Tesli nawigacja potrafi wyznaczyć nam trasę i podać, ile przystanków po drodze musimy zrobić, czyli ile ładowań nas tak naprawdę czeka, mało tego, poda nam również czas, który musimy spędzić na stacji ładowania, aby móc kontynuować podróż. 
Mamy też bardzo płynnie działający ekran, bez opóźnień w reakcji na dotyk. Minusem jest natomiast brak CarPlay lub Android Auto. A to są bardzo przydatne funkcje. Całe menu w Tesli jest proste i intuicyjne, a najważniejsze funkcje wyciągnięte na dolną listwę ekranu, aby mieć szybszy do nich dostęp.


W BYD Seal mamy Car Play i Android Auto, ale soft działa nieco bardziej topornie, choć nie jest źle. Niestety nawigacja nie pokazuje po drodze ładowarek na których musielibyśmy się zatrzymać. To duży minus. Reszta menu jest, jak mówią w branży zerżnięta z Tesli. I bardzo mnie to cieszy, bo choć są różnice, to podobieństwo takie zawsze postrzegam jako duży plus. Trzeba brać przykład ze sprawdzonych i dobrze działających rozwiązań, i choć nie jest to odwzorowane przez Chińczyków idealnie i w 100%, system jest podobny, choć może minimalnie bardziej skomplikowany i mniej płynnie działający.
Jednak mamy w Sealu obracany ekran jako dodatkowy bonusik😊. 

Wnętrze Seala może się podobać. przypomina nieco niemieckie marki, te lepsze...

Nie każdemu jednak odpowiada minimalizm w wykonaniu Tesli. Niektórzy mówią, że jest zbyt prosto i ascetycznie. Czy rzeczywiście?


Miejsca jest dużo, czy wręcz przeciwnie?


Jeśli chodzi o ilość miejsca wewnątrz aut to jest podobnie zarówno z przodu jak i z tyłu. Jednak nie są to auta (mowa o obydwu modelach), których fanami zostanie trójka pasażerów o wzroście koło 190 cm, podróżująca na tylnej kanapie. 
Będzie ciasno.
Jeśli chodzi o przewożenie dzieci, to nie będzie tego problemu.


Przestrzeń bagażowa:


Na pierwszy rzut oka jest zbliżona, choć to Tesla podaje dużo większą ilość litrów, jeśli chodzi o pojemność bagażnika. I rzeczywiście więcej bagaży zapakujemy do amerykańskiego auta. Jeśli chodzi o przednie bagażniki, sytuacja się powtarza. Stosunek litrów przedniej przestrzeni bagażowej to 88 do 53 litrów na korzyść Tesli.


Bateria to podstawa:


Rozmiar baterii jest zbliżony, bo zarówno Tesla 3 jak i Seal mają akumulatory o rozmiarze 82 kWh. Jednak różnica polega na tym, że w Tesli mamy do dyspozycji jakieś 76-78 kWh, a w BYD właśnie 82,5 kWh, bo Chińczycy podają w dokumentach rozmiar netto swojej baterii. W Tesli mamy również sprzeczne informacje, bo w wersji Highland montowane są podobno również baterie w rozmiarze 78 kWh brutto a tylko 75 kWh netto. Tesla używa kilku różnych baterii od kilku producentów. Mamy więc Panasonica, LG Chem oraz CATL. 

Jaka bateria trafi do naszej trójki? To prawdziwa zagadka… w której może pomóc oprogramowanie na przykład takie jak Scan My Tesla, dzięki któremu możemy odczytać dane bezpośrednio z systemów auta.


Minusem baterii Seala jest to, że w porównaniu do trójki mogącej się ładować z mocą aż 250 kW, Seal wypada blado ze swoimi 150 kW
Jednak jego bateria wykonana jest w technologii 800V, w przeciwieństwie do 400V Tesli, a to duży plus.

Jeśli już jesteśmy przy bateriach to poruszmy jeszcze dwa aspekty. Pierwszy to ładowanie od 10-80% SOC (stanu naładowania baterii) 
Tu prym wiedzie Tesla z czasem 14 minut. Seal wypada sporo gorzej, bo potrzebuje na to aż 26 minut. Jednak nie oszukujmy się, najważniejszy jest zasięg.


Zasięg realny i ten według normy WLTP:


Według producentów Model 3 powinien przejechać na 18 calowych kołach, aż 678 km😊. BYD Seal 566 km. Spora rozbieżność. Tak to niestety bywa, kiedy podaje się zasięgi według norm. 
Myślę, że realny zasięg obydwu aut w trasie, będzie oscylował wokół 400 km. Jadąc przepisowo uzyskałem wynik 420 km w starej wersji Modelu 3 Long Range. Nowa trójka powinna być nieco lepsza a Seal poprzez większą baterię nie będzie jej raczej ustępował. Wydaje się więc realne, że obydwa auta przejadą dystans między 400 a 450 km w zależności od warunków atmosferycznych i fantazji kierowcy. 
Nie patrzmy na normy to bezcelowe. Zawsze liczy się to, ile auto zrobi w realnym codziennym życiu. A warunki bywają różne, jak i zasięgi.
Ja oceniam ich zasięgi na podstawie dostępnych danych i własnych doświadczeń.


Który bardziej zwrotny na parkingu?


Wspomnijmy jeszcze o parkowaniu, a właściwie łatwości zawracania, manewrowania i parkowania. Tu nieco lepiej wypada BYD, z mniejszym promieniem skrętu. Choć różnice są naprawdę niewielkie, jednak to chińskie auto wygrywa na tym polu. Promień skrętu wynosi dokładnie 11,4 w BYD i 11,7 w Modelu 3 Tesli.


Szybka jazda, zakręty, deszcz...


Jak obydwa auta zachowują się na drodze, kiedy jedziemy szybko i sytuacja może się wymknąć spod kontroli, na przykład w szybkim ciasnym zakręcie, kiedy pada? 
Tu zdecydowanie wygrywa Tesla i jej stabilny tor jazdy, który „naprostuje” nam auto w razie potrzeby, aby uniknąć zagrożenia. Seal jest lekko niestabilny, choć trwa to tylko chwilę, zanim systemy bezpieczeństwa wezmą się do roboty.
Ogólnie lepiej wypada Tesla, jednak pod względem tak zwanego „fun drive” to Seal wysuwa się na prowadzenie. Oczywiście nie zalecam takiej zabawy, bo może się źle skończyć, jednak, jeśli ktoś to lubi i pojedzie na tor, będzie się lepiej bawił w chińskim aucie, w tesli będzie ….nudno😊.


Ogólne wrażenia kierowców:


Podsumowując wszystkie aspekty: 

Osoby, które testowały obydwa auta i nimi jeździły, nieco wyżej oceniają Model 3 Tesli. Jednak, jak zaznaczają różnica jest naprawdę minimalna, a dopracowanie przez chińskiego producenta kilku detali postawi Seala na równi z Modelem 3 Tesli, lub w opinii niektórych osób, nawet ją przewyższy.
Chińczycy muszą popracować nad zawieszeniem, hamulcami oraz co najważniejsze nad softem, bo może w Chinach ich auta działają dobrze (chodzi szczególnie o nawigację), jednak w Europie nie wygląda to już tak różowo. Sytuację ratuje możliwość podłączenia telefonu.
Zapewne producent rozwiąże problem za pomocą aktualizacji OTA (Over the Air).


Komu będzie bardziej pasował Seal niż trójka?
Osobom bardziej tradycyjnym. W końcu ma dwa wyświetlacze, tradycyjne przełączniki, czujniki (nie jak w Tesli same kamery). Siedzenia są wygodne i nawiązują do aut klasy premium, jak BMW czy Mercedes.
Mamy wreszcie kilka fizycznych przycisków od czego Tesla uciekła całkowicie.

Różnice między autami są małe, ceny są zbliżone, a co z gwarancją?


Gwarancja rzecz ważna:


Na obydwa auta producenci dają 8 lat gwarancji, jeśli chodzi o zespół napędowy, czyli silniki i baterię. Kilometrowo wygląda to lepiej w BYD, mamy tu aż 200 000 km gwarancji, jednak tu niespodzianka na baterię. Na silniki mamy kilometrów 150 000, w Tesli 192 000 km, czyli trochę mniej, ale na całość, czyli zarówno na baterię jak i silniki. 
Jeśli chodzi o podstawową gwarancję to w BYD mamy 6 lat i 150 000 km, w Tesli zaś jest już znacznie gorzej, bo podstawowa gwarancja obejmuje tylko 4 lata i 80 000 km. Tu BYD wypada dużo korzystniej.


Za co jeszcze można pochwalić chińskie auto?

Zdecydowanie za Blade Battery, czyli baterię trakcyjną, która jest bardzo zaawansowanym rozwiązaniem.
Jest bardzo odporna na uszkodzenia, ma niezłą gęstość energii jak na LFP (bo właśnie taki typ baterii jest tu zastosowany), oraz można ją ładować bez obaw do 100% i niczym się nie przejmować. To ogromna i lubiana przez klientów zaleta.


Baterie te znane są jeszcze z jednej ważnej rzeczy. Mianowicie są odporne na uszkodzenia mechaniczne, a jeśli takowe nastąpi, to nawet kiedy bateria zostanie przebita, nie zapala się. Powierzchnia baterii podczas prób wykazała wzrost temperatury maksymalnie do 60 stopni Celsjusza i… na tym się skończyło. Nie było ognia ani wybuchu, ani innych nieprzewidzianych zdarzeń. Próba ta jest zwana „próbą gwoździa” i oznacza, że bateria jest fizycznie przebijana ostrym narzędziem, aby sprawdzić, jak się zachowa.
Symuluje to uszkodzenie pakietu podczas groźnego wypadku z dużą prędkością. Blade Battery zdała ten egzamin na piątkę.


Chyba jedynym jej minusem jest waga, co przekłada się na wagę całego auta, jednak, poza tym wydaje się być rozwiązaniem na dziś, prawie idealnym do napędu aut elektrycznych.
Bateria w Tesli Model 3 to tradycyjne rozwiązanie stosowane przez Teslę od lat. Oczywiście z pewnymi modyfikacjami. Jednak w tym przypadku musimy dbać o to, aby za często nie ładować auta do 100%, a kiedy już to zrobimy, to aby nie stało ono długo z tak wysokim stanem naładowania, bo właśnie to negatywnie wpływa na degradację baterii tego typu, nie sam fakt ładowania do pełna. 
Na co dzień Tesla zaleca 80% SOC, co w zupełności wystarcza. Wyższy poziom naładowania jest zalecany, kiedy mamy jechać w trasę.


Jazda i własne odczucia są kluczowe:


Tak więc to, czy wybrać Seala czy trójkę musimy ocenić sami. To bardzo podobne auta o podobnych parametrach, podobnej wielkości, podobnej cenie. 
Najlepiej przejechać się obydwoma pojazdami i ocenić, co nam pasuje a co nie w aucie. Podczas jazdy poczujemy czy dany model to właśnie ten, czy raczej będziemy szukać czegoś innego. Technologicznie obydwa auta są bardzo zaawansowane, zadecydują więc raczej odczucia i to czy dany model po prostu nam leży, czy nie.

Komentarze

0/10

Autor

Mario

Mario

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

NOWOŚĆ! Realne raporty użytkowników BYD Dodaj swój zasięg

Ostatnie komentarze

Widzę, że kolega nie ogarnia współczesnych EV ... 04.05.2024

BYD SEAL AWD

Dane techniczne:

Oceń model
Przyspieszenie 0-100 km/h
3.8 sec
Prędkość maksymalna
180 km/h
Zasięg oficjalny (WLTP)
510 km
Wszystkie dane BYD SEAL AWD

Ostatnie pytania Zadaj pytanie

Modele producenta BYD