2 miliony aut Tesli magicznie naprawionych! Wystarczyło zaledwie pół godziny.

Zanim na początku tego tygodnia opublikowano informację o „wycofaniu” (to bardzo niefortunne tłumaczenie, używane jednak przez wszystkie media i to nie tylko w Polsce) autopilota Tesli, oraz 2 milionów jej aut, firma była już w trakcie udostępniania bezpłatnej, bezprzewodowej aktualizacji oprogramowania w celu usunięcia rzekomych problemów z bezpieczeństwem zaawansowanego systemu wspomagania kierowcy. 
Zgodnie z Raportem dotyczącym wezwania serwisowego, bo chyba tak należy to nazwać, produktu sporządzonym przez krajową administrację ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) wersja oprogramowania 2023.44.30 będzie zawierać wymagane środki zaradcze dla autopilota, które mają usunąć i poprawić to co nie spodobało się NHTSA. 

Zastrzeżenia co do działania autopilota obejmuje ponad 2 miliony pojazdów, w tym starsze pojazdy, takie jak sedany Model S z roku modelowego 2012. Jak zauważyła NHTSA, domyślne kontrole Tesli dotyczące funkcji Autosteer w pojazdach, których to dotyczy, mogą okazać się niewystarczające, co może skutkować nadużywaniem systemu przez kierowców i potencjalnie zwiększać ryzyko wypadku na drodze. 

2023.44.30 INFORMACJE O WERSJI
⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠ (OTA).

Zgodnie z niedawnym wezwaniem serwisowym (kampania nr 23V-838 dla USA i nr 2023-657 dla Kanady) Tesla wprowadza następujące ulepszenia funkcji Autosteer:
– Poprawiono widoczność ostrzeżeń monitorujących kierowcę na ekranie dotykowym poprzez zwiększenie rozmiaru tekstu i przeniesienie powiadomień w bardziej widoczne miejsce (tylko Model 3 i Model Y).
– Dodano opcję aktywacji funkcji autopilota za pomocą jednego opuszczenia dźwigni przy kierownicy w dół zamiast dwóch, aby uprościć aktywację i rozłączanie funkcji.
– Zwiększono rygorystyczne wymagania dotyczące uwagi kierowcy podczas korzystania z funkcji Autosteer, oraz zbliżania się do sygnalizacji świetlnej i znaków STOP poza autostradą.
– Wprowadzono politykę zawieszenia działania funkcji, która ograniczy korzystanie z Autosteer na tydzień w przypadku wykrycia niewłaściwego użycia. Niewłaściwe użytkowanie ma miejsce wtedy, gdy Ty lub inny kierowca Twojego pojazdu doświadczycie pięciu „wymuszonych wyłączeń autopilota”.
Jesteś kierowcą. Jako kierowca musisz zachować czujność na drodze, trzymać ręce na kierownicy i być gotowym do interwencji w celu zachowania bezpieczeństwa.

ZAWIESZENIE AUTOPILOTA

Aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo i odpowiedzialność, w przypadku wykrycia niewłaściwego użycia funkcje autopilota zostaną zawieszone. Niewłaściwe użytkowanie ma miejsce wtedy, gdy Ty lub inny kierowca Twojego pojazdu doświadczysz pięciu „wymuszonych wyłączeń autopilota”. Rozłączenie ma miejsce wtedy, gdy system autopilota wyłącza się na pozostałą część podróży, po tym jak kierowca otrzyma kilka ostrzeżeń dźwiękowych i wizualnych o nieuwadze. Odłączenie zainicjowane przez kierowcę nie jest traktowane jako niewłaściwe użycie. Trzymaj ręce na kierownicy i przez cały czas bądź uważny. Korzystanie z jakichkolwiek urządzeń obsługiwanych przy pomocy rąk (domyślam się że chodzi o telefon) podczas korzystania z Autopilota jest niedozwolone.
Funkcje autopilota można usunąć tylko w przypadku użycia tych niedozwolonych zachowań przez kierowcę. Zawieszenie działania Autopilota będzie aktywne przez tydzień. Brzmi to trochę jak rodzaj kary za grzechy. 
Tesla w ostatniej aktualizacji pakietu FSD również zmieniła trochę rzeczy, tak jak w poprzednich dwóch funkcjach.

FSD BETA 11.4.9

— Dodano opcję aktywacji autopilota za pomocą jednego opuszczenia dźwigni zamiast dwóch, aby uprościć aktywację i rozłączenie.
— Wprowadzono nowy, wydajny moduł wideo do sieci wykrywania pojazdów, semantyki, prędkości i atrybutów, który pozwolił na zwiększoną wydajność przy niższych opóźnieniach. Osiągnięto to poprzez utworzenie wielowarstwowego, hierarchicznego modułu wideo, który buforuje obliczenia pośrednie, aby radykalnie zmniejszyć ilość obliczeń, które mają miejsce w dowolnym momencie.
— Poprawiono wykrywanie odległych obiektów przecinających się o dodatkowe 6% i poprawiono precyzję wykrywania pojazdów poprzez odświeżenie starych zestawów danych z lepszym automatycznym etykietowaniem i wprowadzenie nowego modułu wideo.
— Zwiększono precyzję wykrywania pojazdów o 15%, dodając dodatkowe dane i zmiany w architekturze wideo, które poprawiają wydajność i opóźnienia.
— Zmniejszono błąd prędkości pojazdu o 3% i zmniejszono błąd przyspieszenia pojazdu o 10% dzięki ulepszeniu automatycznie oznakowanych zestawów danych, wprowadzeniu nowego modułu wideo oraz dokładniejszemu dostosowaniu uczenia modelu i wnioskowania.
— Zmniejszono opóźnienie sieci semantycznej pojazdu o 15% dzięki nowej architekturze modułu wideo, bez utraty wydajności.
— Zmniejszono błąd obrotu pieszych i rowerów o ponad 8% poprzez szersze wykorzystanie kinematyki obiektu podczas wspólnej optymalizacji ścieżek dla pieszych i rowerów w automatycznie oznakowanych zbiorach danych.
— Zwiększono dokładność geometryczną przewidywań funkcji Vision Park Assist o 16% dzięki wykorzystaniu 10 razy większej liczby danych HW4, potrojeniu rozdzielczości i zwiększeniu ogólnej stabilności pomiarów.
— Poprawiona dokładność zmiany pasa w przypadku blokowania ścieżki o 10% dzięki aktualizacjom sieci wykrywania obiektów statycznych.

KAMERA KABINOWA

Kamera kabinowa nad lusterkiem wstecznym może teraz wykryć nieuwagę kierowcy i emitować ostrzeżenia dźwiękowe przypominające o konieczności skupienia wzroku na drodze, gdy włączony jest autopilot. Obrazy z kamer nie opuszczają samego pojazdu, co oznacza, że system nie może zapisywać ani przesyłać informacji, jeśli nie włączysz udostępniania danych. Aby zmienić ustawienia danych, dotknij opcji Sterowanie > Oprogramowanie > Udostępnianie danych na ekranie dotykowym Twojego samochodu.
W dokumencie NHTSA wskazano również, że wycofaniem nie są objęte pojazdy Tesla Model S, Model 3, Model X i Model Y wyprodukowane od południa 7 grudnia 2023 r. Stało się tak, ponieważ pojazdy miały już fabrycznie załadowany oprogramowanie o numerze 2023.44.30.

Podsumowując, nie uziemili 2 milionów Tesli, nie zabrali kierowcom kluczyków, żeby ci nie mogli jeździć, nie zamknęli im samochodów na klucz.
A biorąc pod uwagę to jakie zmiany zażyczyła sobie NHTSA, co opublikowała sama Tesla... śmiech mnie ogarnia, bo to po prostu stek bzdur. Częstsze ostrzeżenia, kara w postaci zabrania możliwości jazdy na Autopilocie przez tydzień, WIĘKSZE LITERY ALERTÓW na ekranie auta? Serio? 

Tyle krzyku, praktycznie na cały świat, przez takie drobiazgi i to z mojego punktu widzenia nieistotne?
No i te teksty: „2 miliony aut Tesli wycofanych”, jakie to chwytliwe. A chodzi o zwykłą aktualizację oprogramowania online, które już w wielu autach zostało pobrane. Tesla jako jedna z nielicznych firm potrafi używać aktualizacji OTA w swoich autach. Mimo, że w Tesli opcja ta działa już od 11 lat, wielu innych producentów do dziś nie potrafi zrobić tego w swoich samochodach. A szkoda, bo to bardzo przydatna funkcja i może „naprawić” auto dosłownie w kilka minut, auto które 30 minut wcześniej, według niektórych dziennikarzy nie nadawało się praktycznie do jazdy, a pół godziny później spełniało już wszystkie wymogi NHTSA i znów mogło bezpiecznie wozić pasażerów:)

Swoją drogą dziwna ta cała akcja. Chyba więcej było krzyku i uwagi poświęconej całemu problemowi  niż to było warte. Używam opcji Autopilot bardzo często. W trasie praktycznie przez 90% czasu jazdy, w mieście również, choć dużo mniej. Nigdy nie miałem żadnych przykrych niespodzianek związanych z używaniem tej opcji. No może za wyjątkiem Phantom Braking, które na szczęście zdarzyło mi się dosłownie kilka razy.

Każdy normalny kierowca wie lub powinien wiedzieć, że oprogramowanie typu Autopilot, lub pokrewne, bo każda firma ma swoją nazwę, służy tylko i wyłącznie do odciążenia nas podczas jazdy. Służy do pomocy, a nie do zastąpienia kierowcy. To kierowca odpowiada za wszystko, co dzieje się podczas jazdy. Do niego należy tak zwane ostatnie słowo i to on będzie rozliczany w razie wypadku, nie oprogramowanie auta.