Tesla wyposaży swój najnowszy pojazd, a chodzi oczywiście o Cybertrucka, w architekturę 800-woltową, gdy dostawy rozpoczną się 30 listopada, co jest zapowiedzią, która wciąż jest świeża po ogłoszeniu wyników firmy na początku tego tygodnia.

W środę Tesla potwierdziła to, w co wielu wierzyło od dawna:
Cybertruck będzie wyposażony w architekturę 800-woltową.
Jakie są mocne strony architektury 800 V?
Sprowadza się to do czasu ładowania, wydajności, marży i wagi, czyli wszystkiego, co jest ważne dla firmy i jej produktów, a także jej sytuacji finansowej.

Z makroekonomicznego punktu widzenia wyniki finansowe Tesli są nadal mocne. Ale Musk nie wahał się ostrzegać inwestorów i analityków o nadchodzących trudnościach gospodarczych, jakie może napotkać.
To problem całego rynku, a nie tylko Tesli. Ponieważ Tesla planuje wypuszczenie Cybertrucka, stopy procentowe są wysokie, co zniechęca konsumentów do chęci finansowania czegokolwiek. Ponadto Musk potwierdził, że może minąć 18 miesięcy, zanim Cybertruck będzie miał pozytywny wpływ na przepływy pieniężne w finansach Tesli jako przedsiębiorstwa.

Architektura 800 V poprawi marże pojazdu w porównaniu z innymi architekturami pojazdów elektrycznych (400V), które mogły być brane pod uwagę. W swoim raporcie dla akcjonariuszy za III kwartał Musk stwierdził wyraźnie :

„W przypadku bardzo ciężkich pojazdów architektura układu napędowego wysokiego napięcia zapewnia znaczne oszczędności, dlatego Cybertruck będzie wyposażony właśnie w architekturę 800 V”.

Z punktu widzenia kosztów architektury 800-woltowe nie zawierają tak dużej ilości miedzi w całym pojeździe, co zmniejsza wagę. Redukcja masy poprawia wydajność i zasięg.
Architektury 800-woltowe charakteryzują się większą wydajnością, ponieważ umożliwiają przepływ energii elektrycznej z akumulatora do napędu przy niższym natężeniu prądu. Ostatecznie zmniejsza to ilość mocy traconej na ciepło – architektury o niższym natężeniu prądu mogą przesyłać tę samą ilość mocy za pomocą cieńszych przewodów, co wiąże się ze wspomnianą wcześniej redukcją zawartości miedzi i jednocześnie masą pojazdu.

Szybsze i to sporo ładowanie jest największą zaletą tej architektury, ponieważ mogą obsłużyć większą moc wyjściową ze stacji ładowania. 
Dzięki temu właściciele pojazdów elektrycznych będą mogli korzystać z stacji ładowania krócej, co zwiększy efektywność ładowania i umożliwi większej liczbie osób dostęp do ładowarek, zmniejszając zatory i kolejki, których może my w Europie jeszcze nie doświadczamy zbyt mocno, jednak w USA zdarzały się sytuacje, w których właściciele Tesli musieli sporo czekać na swoją kolejkę do ładowarki, szczególnie w czasie ogólnonarodowych świąt. 

Tak więc wybór architektury 800V w Cybertrucku, zdaje się być najlepszym możliwym wyborem. Wiem co potrafią takie baterie, bo ma je na przykład Kia EV6, która ładuje się jak szalona, na szybkich stacjach ładowania. Kiedy podpiąłem ją do stacji o mocy 140 kW, ładowała się od 23% aż do 77% z maksymalną a nawet nieco większą, co mnie zdziwiło, mocą czyli 141,3 kW.

Później zwolniła na jakieś 2% aby znów wskoczyć na 141 kW aż do poziomu 82%. Postój był naprawdę krótki, około 20 minut i można było jechać dalej. Oczywiście bateria EV6 nie jest tak duża jak ta, którą zapewne zastosuje Tesla w swoim Pickupie, jednak nawet duża bateria lądująca się tak szybko, będzie super rozwiązaniem i znacząco skróci czas ładowania na szybkich stacjach podczas podróży.