W drugiej części mojej opowieści związanej z Audi Sportbackiem, w odmianie czysto elektrycznej, chciałbym się skupić na możliwościach technicznych tego auta.

Bateria E-Tron Sportback...

Samochód którego używałem przez około dwa tygodnie jeżdżąc po mieście a później robiąc nim trasę prawie 1200 km, była to wersja 55, co oznacza, że bateria auta ma pojemność 95 kWh brutto. To samo auto występuje w wersji 50 i ma ono znacznie mniejszą baterię bo zaledwie 71 kWh brutto. Auto waży prawie 2600 kg, co jest bardzo wysoką wagą. Choć musimy pamiętać, że raczej mieści się w swojej klasie, bo pojazdy innych producentów o takich gabarytach również ważą w granicach 2500-2600 kg.

Mimo że bateria jest dość spora pamiętać musimy, że Audi stosuje dość duże bufory, jeśli chodzi o swoje baterie trakcyjne. Zarówno dolny jak i górny bufor ma za zadanie chronić naszą baterię trakcyjną przed jej "przeładowaniem" lub nadmiernym rozładowaniem, czego baterie litowo-jonowe nie lubią. Pojemność użyteczna pakietu w Audi to około 86 kWh. Widać więc, że bufory bezpieczeństwa są dość duże.

Jest to jednak przemyślany zabieg jeśli chodzi o tą markę. Konstruktorzy postanowili zrobić aż tak duże bufory z powodu tego, że bateria taka może się ładować naprawdę szybko, a mając w baterii prawie 100% SOC (według wskazania systemu BMS, czyli systemu zarządzania baterią) auto ciągle może się ładować mocą ponad 30 kW. Dzięki temu możemy szybko naładować nasze Audi i udać się w dalszą drogę. Takie rozwiązanie minimalizuje również efekt degradacji baterii.

Zużycie energii i jej odzysk w Audi E-Tron Sportback.

Ładując mojego Sportbacka podczas podróży na stacjach ładowania DC spędzałem zazwyczaj około 30 minut. Nigdy dłużej. Pozwoliło mi to bezproblemowo podróżować od zaplanowanej jednej stacji ładowania do kolejnej. Auto wskazuje różne zasięgi na ekranie. Zależy to od naszego stylu jazdy. Kiedy jechałem drogami krajowymi, (jazda 50, 70, 90 km/h) moje zużycie oscylowało wokół 22-23 kWh/100 km, a zasięg po naładowaniu samochodu do 100% wskazał 375 km.

Audi najlepiej czuje się na szybkich stacjach jak te krakowskiego operatora, firmy GO+EAuto, który dał mi do dyspozycji ładowarki o mocach 120 i 150 kW. Poza tym stawka ładowania jest całkiem przyjemna jeśli chodzi o dzisiejsze ceny. 2,45 zł brutto to zdecydowanie cena wyróżniająca się na plus, porównując ją do stawek firm takich jak GreenWay czy Orlen. W starym roku było to zaledwie 2,05 zł brutto za kWh.

Jazda po autostradach i drogach szybkich jak S19 z Lublina do Rzeszowa, wiąże się już z dużo większymi prędkościami, a co za tym idzie z dużo większym zużyciem energii. W przypadku takiej jazdy auto pokazuje na 100% naładowania tylko 307 km. Jest to jednak wskazanie bliskie realnemu zasięgowi. Różni się nieznacznie, a można przyjąć, że zrobimy nawet kilka kilometrów więcej.

Dowodem na to może być ładowanie do 307 km w trasie przy autostradzie Kraków- Rzeszów, po czym jazda do domu, gdzie Audi musiało pokonać 218 km autostradą a później trasą S19, czyli cały czas prędkość oscylowała wokół 125-135 km/h. Autostradą jechałem z prędkościami 130-135 km/h w większości na "autopilocie" Audi. Sprawował się on całkiem przyjemnie. Dość uważny, łagodnie pozwalający zmieniać pas, bez nagłych szarpnięć tak charakterystycznych dla Tesli. Na trasie S19 ustawiłem zaś prędkość na 126 km/h, moim zdaniem prędkość dość komfortowa a jednocześnie bezpieczna jeśli chodzi o policję i ewentualny mandat.

Po przejechaniu 218 km, kiedy zaparkowałem auto pod garażem, bateria ciągle wskazywała 102 km zasięgu. Jest więc całkiem przyzwoicie jeśli chodzi o jazdę w trasie, czego na początku trochę się obawiałem. Wynikowi takiemu z pewnością pomaga to, co auto odzyskuje w trakcie hamowania rekuperacyjnego. Bardzo dobrym przykładem na to była jazda w górach z Wisły do Ostrawy w Czechach. Rzeczywisty odcinek który pokonaliśmy to 51 km, jednak z "baterii" ubyło zaledwie 17 km. Audi więc, z jazdą zarówno w trasach jak i po lokalnych drogach, radzi sobie bardzo przyzwoicie i często można na jednym ładowaniu pokonać więcej kilometrów niż raportuje system pojazdu. Nie będą to różnice duże, ale możliwe do "wykręcenia" i to bez specjalnych starań ze strony kierowcy. Oczywiście jeśli ktoś ma naprawdę ciężką nogę, może z Audi wycisnąć i zużycie na poziomie 50 kWh/100 km, ale tak jest praktycznie w każdym aucie, nie tylko elektrycznym.

Audi korzysta z maksimum mocy stacji ładowania DC.

Ładowanie Audi E-Trona to prawdziwa przyjemność. Bateria pozwala na naprawdę duże moce i ładuje się szybko. Nawet jeśli bateria nie jest dobrze rozgrzana E-Tron wyciska ze stacji prawie maksimum jej możliwości. Kiedy podpiąłem auto na stacji DC Orlenu o mocy 50 kW, mimo stanu naładowania baterii do 78%, auto potrafiło z marszu ładować się mocą 49 kW. To bardzo dobry wynik. Na innej stacji o mocy 100 kW, po podpięciu od razu Audi rozpędziło się do 99 kW, wykorzystując praktycznie 100% możliwości stacji ładowania.

Oczywiście że przydałoby się więcej kWh jeśli chodzi o baterię, na przykład 120 kWh byłoby super rozwiązaniem, ale w autach EV, problemem nie jest bateria, a raczej dostępność sieci ładowania. Jeśli stacje DC byłyby rozmieszczone dość gęsto, na przykład co 50 km, przy głównych szlakach komunikacyjnych, jak autostrady, s-ki, czy inne główne drogi krajowe, można by w każdej chwili zatrzymać się i podładować nasze auto tyle ile akurat potrzebujemy aby osiągnąć naszą destynację docelową. Przejechanie według mnie 250 czy 300 km po szybkich drogach Audi E-Tron Sportbackiem, w zupełności zadowoli większość kierowców. Tylko prawdziwi hardkorowcy pokonują 1000 km na raz, przynajmniej według komentarzy na facebooku. Reszta już po około 2-3 godzinach jazdy musi zatrzymać się aby chwilę odpocząć czy napić się kawy. W moim przypadku wygląda to tak, że jeśli mam do pokonania 500 czy 1000 km jednego dnia, jadę w taki sposób aby nie zmęczyć zbytnio ani siebie ani moich pasażerów. jest więc czas na ładowanie, na jedzenie czy picie, na toaletę, na wyprowadzenie naszego małego pieska, w końcu to również członek rodziny i jego potrzeby również są ważne.

Ogólne wrażenie o Audi E-Tron Sportback.

Co do ogólnego wrażenia na temat tego auta to jest jak najbardziej pozytywne. Komfort, wyciszenie auta, wybieranie nierówności, zaawansowanie i mnóstwo przydatnych gadżetów i systemów bezpieczeństwa. Wszystko to sprawiło że naprawdę polubiłem to auto. Szczególnie za ciszę i wygodę podróżowania, no i za szybkie ładowanie, co również nie jest bez znaczenia. jeśli więc zastanawiacie się czy warto kupić Audi E-Trona Sportback, odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca. To były dobre i przyjemne dwa tygodnie z elektrykiem spod znaku Audi...