Oczywiście to skrót myślowy, bo dotyczy tylko i wyłącznie wyścigu z Tesla Model S Plaid, czyli trzy silnikową wersją elektrycznego sedana, jak auto określa sama Tesla (choć jest to liftback), osiągającą moc nieco ponad 1000 koni mechanicznych.
Kosztujący ponad 6 milionów dolarów Bugatti ma za to na pokładzie 8 cylindrowego spalinowego potwora o mocy 1500 koni mechanicznych. Jednak ma coś jeszcze czego brak Tesli. Otóż ma starą technologię, czyli skrzynię biegów i spalinowy silnik, które choć by były nie wiem jak nowoczesne i dopracowane, nigdy nie dorównają silnikowi elektrycznemu i jego natychmiastowemu momentowi obrotowemu, dostępnemu praktycznie od zerowej prędkości auta.
To właśnie robi różnicę. Jak widać na wyścigu, mimo że Bugatti ma prawie 500 koni mocy więcej, nijak nie przekłada się to na osiągi auta. Tesla po raz kolejny udowodniła że potrafi dokopać spaliniakowi, nawet takiemu kosztującemu grube miliony. Opcja użyta do wyścigu kosztowała podobno 10 mln dolarów, a więc 44 razy więcej niż Tesla S Plaid za 136 tysięcy dolarów. Jednak kasa to nie wszystko, jak widać. Liczy się zastosowana technologia i umiejętność jej wykorzystania, a właściwie umiejętność wykorzystania mocy w niej tkwiącej.
Biorąc pod uwagę, to, że Divo osiągnął znaczący wyczyn, ponieważ był w stanie ukończyć ćwierć mili w 9,27 sekundy z prędkością maksymalną 154,42 mil na godzinę, również ten samochód zapisał się w historii wyścigów na 1/4 mili, tak popularnych i lubianych w USA. Widzimy jednak, że pojazdy elektryczne, jeśli są odpowiednio zrobione, a ich możliwości maksymalnie wykorzystane, nie mają sobie równych, jeśli chodzi o osiągi. Jednak pamiętajmy o tym, że auta seryjne jak S Plaid, czy nadchodzący Roadster, przyspieszając w 2 czy 3 sekundy do setki, będą z jednej strony super autami z mega osiągami, jednak z drugiej strony mogą stanowić poważne zagrożenie dla ruchu samochodowego. Dlaczego? To proste. Przyspieszenie i przeciążenia działające podczas takiego sprintu mogą zaskoczyć niejednego kierowcę. Niektórzy wręcz mogą nie okiełznać takiej mocy, czy to ze względu na sędziwy wiek, czy też przeciwnie ze względu na brak doświadczenia, poprzez młody wiek.
Przydałoby się szkolenie i to porządne, i obowiązkowe dla każdego nabywcy na przykład Tesli Roadster. W końcu to diabeł na kołach...
Poniżej film z wyścigu na ćwierć mili zorganizowanego przez weterana wyścigów drag, Brooks Weisblat z kanału DragTimes na YouTube:
Źródło: Teslarati.com