Jak się okazuje rok 2022 może nie być zbyt ciekawy jeśli chodzi o atrakcyjność zakupu auta elektrycznego. Rosnące ceny surowców oraz kłopoty z dostępnością elektroniki sprawiają że producenci podwyższają ceny swoich aut. Tesla po raz kolejny na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy podniosła ceny swoich samochodów w Polsce. O ile ostatni wzrost cen (sprzed kilku dni), w USA spowodowany był rosnącą ceną niklu używanego w produkcji baterii litowo-jonowych, i wyniósł on 1000$, tylko w przypadku tesli Model 3 Long Range, czyli auta z największym zasięgiem, jeśli chodzi o ten właśnie model tesli, o tyle w naszym kraju podwyżka wyniosła aż 8000 złotych, czyli prawie 2000$. Kolejną różnicą jest to, że na naszym rynku podrożały wszystkie odmiany Modelu 3, również Standard Range, który w swoim składzie baterii nie zawiera niklu.
W czarnym scenariuszu, który niestety może się ziścić, możliwe jest że samochody zarówno tradycyjne jak i elektryczne podrożeją jeszcze bardziej. Na rynku amerykańskim Tesla Model 3 podrożała przez ostatnie 12 miesięcy o 4000$. Na naszym rodzimym rynku, w Polsce Tesla Model 3 zdrożała o 28 000 złotych. Z początkowej ceny podstawowej 199 990 zł do aż 227 990 zł, za wersję z najmniejszą baterią 60 kWh. Wersja Long Range wyceniona jest obecnie na 267 990 zł, natomiast wersja Performance, to już kwota 287 990 zł. Tak duże podwyżki zanotowano w ciągu mniej więcej ostatnich dwunastu miesięcy.
Jeśli zaś chodzi o większego brata trójki, czyli Model Y, ceny przedstawiają się następująco: Za Model Y Long Range musimy zapłacić 299 990 zł, zaś za szybszą odmianę tego auta, czyli wersję Performance Tesla żąda kwoty 329 990 zł.