To już chyba nasza codzienność, niestety dla nas konsumentów, to nie jest dobra wiadomość. Wszystko dziś drożeje, praktycznie z dnia na dzień.
Surowce, metale, chipy, podwyżki nie omijają niczego. Niestety przekłada się to na podwyżki produktów docelowych takich jak auta elektryczne. Podwyżki zaliczają już wszyscy producenci na świecie. Ford, Tesla, Lucid, BMW i inni. Są zmuszeni do tego aby podnieść ceny swoich aut. Niestety nie są to podwyżki niewielkie jak to bywało wcześniej. nie mamy wzrostu o 1,5 czy 2%. Podwyżki są gigantyczne, kwoty 45 tysięcy złotych na samochodzie to często dziś podwyżkowy standard. O tyle właśnie wzrosła między innymi cena tesli model 3 Standard range. W 10 miesięcy cena poszybowała z 199 990 zł na 244 990 zł.
Jest to podwyżka o ponad 20% licząc od ceny wyjściowej. Jedna piąta w górę. Takiej sytuacji nie było już od kilku dekad. Przyczyną jest ogólnie zły stan gospodarki światowej jako całości, a spowodowała to najpierw pandemia męcząca nas ponad 2 lata, obecnie zły wpływ praktycznie na cały świat ma wojna w Ukrainie.
Kiedy to się skończy? Kiedy zaobserwujemy pierwsze obniżki cen? Nie wiadomo, analityce twierdzą że jest to możliwe za jakieś 2-3 lat, niestety mówią również że jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce to będą to obniżki kosmetyczne rzędu 2-3%. Wniosek jest jeden, tanio już było i to nie wróci. Taka sytuacja niestety daje się we znaki normalnym obywatelom wielu krajów. Jak długo jeszcze jesteśmy w stanie pociągnąć ten wóz? Biznes upada właściwie z dnia na dzień. Nieliczne firmy radzą sobie dobrze ze zmianami zachodzącymi na rynkach światowych. Bankructwa, opóźnienia w płatnościach, rosnące podatki i zusy.
To wszystko sprawia że coraz mniej firm stać na zakupy, typu auto elektryczne, co przełoży się w końcu na totalne wyhamowanie, jakże pozytywnej zmiany jeśli chodzi o zakupy aut na dzisiejszym rynku. Sprzedaż EV jeszcze ciągle rośnie ale jak długo będzie taka sytuacja. Jak długo wytrzymamy coraz cięższą sytuację finansową?