To już fakt. Po tym jak firma ma ogłosić nowe plany na najbliższe lata. Oficjalne ogłoszenie spodziewane jest 16 czerwca wraz z „Dniem Rynków Kapitałowych” Ferrari. W szczególności oczekuje się, że dyrektor generalny Benedetto Vigna przedstawi elektryfikację marki w nadchodzących latach. Vigna jest z pewnością odpowiednią osobą do tego, ze względu na jego wcześniejsze doświadczenie w kierowaniu firmą STMicroelectronics.


Dla tych, którzy śledzą tę renomowaną markę, może się to wydawać znaczną zmianą kursu. Poprzedni dyrektor generalny Louis Camilleri posunął się nawet do stwierdzenia, że ​​marka nie wdroży technologii EV w jego życiu, ale wydaje się, że nowe zmiany w kierownictwie wykonawczym zmieniły to nastawienie.

Wygląda na to, że budowa nowej linii w Maranello, miejsca znanego wszystkim fanom Ferrari będzie przeznaczona właśnie pod auta EV. Dodatkowo ma podobno powstać centrum badawcze i laboratorium pracujące nad bateriami trakcyjnymi.


Marka ta raczej ni kojarzy się z elektrycznymi silnikami. Od lat Ferrari jest synonimem luksusu, bogactwa, oraz prędkości. Ferrari to zdecydowanie jedne z najszybszych samochodów sportowych na świecie. Świetnie zrobione, luksusowo wykończone. Jak to się potocznie mówi "ręczna robota" i choć Ferrari nie są wykonane w całości przez ludzkie ręce, to przyznać trzeba, że każdy egzemplarz jest maksymalnie dopieszczony i wymuskany przez zespół pracowników.


Oczywiście ceny również są iście kosmiczne. Ferrari to jedne z najdroższych aut na świecie i można je sobie zakupić również w limitowanych wersjach, gdzie ceny są jeszcze wyższe. Ale nie oszukujmy się, aut tej marki nie kupują ludzie zarabiający średnią krajową. Jest ona zarezerwowana dla bogaczy tego świata, takich jak aktorzy, sportowcy, czy szlachetnie urodzeni, którzy często odziedziczyli gigantyczne majątki rodowe.

Ferrari musi coś zmienić w swojej polityce, bo zmusza ją do tego ogólnoświatowa sytuacja. Zakazy sprzedaży aut z silnikami spalinowymi w coraz większej ilości państwa na świecie, na pewno nie pomogą w rozwoju firmy. Jeśli Ferrari stworzy super sportowe auto z napędem elektrycznym i będzie ono miało taki charakter jak samochody, które znamy, na pewno znajdzie rzeszę nabywców, dla których brak silnika spalinowego nie będzie żadną przeszkodą w zakupie takiego samochodu...


Źródło: Teslarati.com