Hertz ogłosił w 2021 roku, że zamawia 100 000 Tesli do swoich wypożyczalni i wchodzi szeroko w auta elektryczne.

Oczywiście na początku pojawiły się domysły o warunkach handlowych które otrzymał Hertz w Tesli. Wiadome jest że amerykański producent nie rabatuje swoich aut, nawet przy tak dużych zamówieniach. Jakiś czas później głos w całej sprawie zabrał sam Elon Musk, który potwierdził to, że Tesla nie udzieliła żadnych rabatów firmie Hertz i musi ona czekać w kolejce, dokładnie tak jak każdy klient firmy zamawiający swoje auto.

Hertz nie przejął się tym co powiedział Musk i zapowiedział, że nie wyklucza możliwości zamówienia jeszcze większej ilości elektryków do swojej floty. Te 100 000 sztuk to tylko wstęp. Jak się okazało do końca 2022 roku Hertz odebrał zaledwie połowę zamówionych pojazdów, czyli 50 000 sztuk. Druga połowa ciągle jest do odebrania. Hertz jednak w międzyczasie uruchomił specjalną usługę najmu dla Ubera, przeznaczając na ten cel również 50 000 Tesli. Pewne jest więc jedno, Hertz zapewne zamówi dodatkowe Tesle, ponieważ Uber okazał się chętny na wspomniane 50 000 Tesli i niejako wyjdą one z portfela Hertza. Będzie on więc zmuszony do załatania dość dużej dziury jeśli chodzi o posiadanie Tesli w swojej flocie.

Na razie nie wiadomo czy zamówienie na Model 3 w ilości 100 000 egzemplarzy zostanie uzupełnione o Modele Y aby całość zamknęła się w tej właśnie liczbie, czy może Hertz dokupi pewną ilość Modelu Y, wspomnieli o tym przedstawiciele firmy, chcąc mieć we flocie również Model Y. W ten sposób początkowe zamówienie firmy zwiększyłoby się zapewne znacząco, grubo przekraczając początkowe sto tysięcy. Ten scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny, ze względu na umowę z Uberem opiewającą na 50 000 Tesli. Tak więc podsumowując ogólnoświatowa wypożyczalnia aut, działająca w około 150 państwach, zapewne stanie się największym zamawiającym Tesle podmiotem, jeśli chodzi o liczbę zamówionych pojazdów...

Źródło: Electrec.co