Pamiętacie zapewne wypadek Tesli, która spadła z ponad 70 metrowego klifu? Otóż jak się okazało, wszyscy pechowcy znajdujący się wewnątrz, a może trzeba raczej powiedzieć szczęśliwcy przeżyli. Z auta oczywiście niewiele zostało, jednak cała czteroosobowa rodzina ocalała.
Dwoje dzieci, 7-letnia dziewczynka i 4-letni chłopiec, przeżyło z lekkimi lub umiarkowanymi obrażeniami. Kierowca Tesli, Dharmesh Patel, i jego żona Neha zostali przetransportowani drogą powietrzną z miejsca wypadku z poważniejszymi obrażeniami. Ale gdy ratownicy i internet świętowali przetrwanie rodziny, pojawiły się niepokojące szczegóły. W miarę zbierania dowodów śledczy opracowali prawdopodobne podstawy oraz przyczyny całego wypadku. Wszystkie zebrane dowody ułożyły się w dość niespodziewaną dla wszystkich całość. Okazało się, że kierowca mógł działać celowo i chciał zabić całą swoją rodzinę. Celowo zjechał z klifu, gdyż wiedział że szanse na przeżycie takiego wypadku są bliskie zeru. W miejscu tym zwanym Diabelską Zjeżdżalnią zdarzały się już podobne wypadki, niestety śmiertelne.
Zgodnie z raportem ABC7, Patel został umieszczony w więzieniu po wyjściu ze szpitala. Jest przetrzymywany bez możliwości wyjścia za kaucja, a jego postawienie w stan oskarżenia może nastąpić już w poniedziałek po południu (czyli dziś). Dzieje się tak przynajmniej wtedy, gdy prokuratura okręgowa w San Mateo zdecyduje się wnieść oskarżenie przeciwko ojcu dwójki dzieci.
"Chociaż dowody wydają się wystarczająco mocno wskazywać na ojca dwójki dzieci, i na bezpośrednie właśnie jego działania jako przyczynę incydentu, prokurator okręgowy Steve Wagstaffe powiedział Los Angeles Times, że śledczy badają Teslę Model Y pod kątem potencjalnych problemów. Robi się to, aby wykluczyć możliwość, że całkowicie elektryczny crossover miał problem mechaniczny, który ostatecznie spowodował incydent. „Czy hamulce zawiodły? Czy hamulce działały? Czy były jakieś inne usterki mechaniczne, które uniemożliwiłyby mu zatrzymanie pojazdu? Przyglądamy się całemu samochodowi od góry do dołu, bardzo dokładnie” – zauważył Wagstaffe."
Śledztwo w sprawie incydentu nadal trwa, jednak zebrany materiał świadczy, że Patel znęcał się nad dziećmi i miał poważne problemy, być może natury psychicznej. W końcu kto normalny znęca się nad swoimi własnymi dziećmi i żoną? Już samo to że nie ma on możliwości wyjścia za kaucją świadczy o tym, że jest to bardzo poważna sprawa, a prokuratura obawia się wypuszczenia Patela na wolność, nawet za kaucją, która jest bardzo popularnym rozwiązaniem stosowanym przez amerykańskie sądy.
Źródło: Teslarati.com