To co robi Tesla, a właściwie jej odłam istniejący pod nazwą Tesla Electric, to prawdziwe mistrzostwo świata.
Szczególnie dla właścicieli Tesli mieszkających w stanie Teksas w USA.
Na czym polega cały pomysł i jego niezwykłość?
Otóż Tesla Electric sprzedaje zrównoważoną zieloną energię posiadaczom Tesli w Teksasie. Jeśli tylko wyrażą ochotę, i klikną w swojej aplikacji mobilnej subskrypcję usługi.
To dziecinnie proste, a opłata i korzystanie z całego programu uruchamiają się automatycznie. Cała „impreza” to koszt zaledwie 25$. To tak jak w Polsce moglibyśmy bez żadnych ograniczeń ładować swoje auto w domu za 100 złotych. Czyż to nie piękna wizja?
Zaledwie 100 złotych i jeździmy ile chcemy, niezależnie od tego ile pobierzemy energii. Miesiąc jeżdżenia z głowy, a koszty po prostu śmieszne. U nas, raczej nie do pomyślenia aby ktokolwiek zrobił coś tak szalonego i opłacalnego dla klienta a nie dla siebie (czytaj wielkiej firmy energetycznej). Cóż pomarzyć dobra rzecz, inną sprawą jest to że raczej wątpię aby Tesla kiedykolwiek zrobiła coś takiego w Europie.
Koszt energii elektrycznej w pakiecie nocnym Tesla Electric wynosi 25 USD/miesiąc, lub 0,83 USD/noc rozliczany miesięcznie. Nieograniczony czas nocnego ładowania Tesli rozpoczyna się o 22:00 i kończy o 6:00 (łącznie 8 godzin dziennie).
Tesla gwarantuje 12-miesięczną blokadę ceny za pakiet nocnego ładowania. Tak zwana cena gwarantowana. „Twoja stawka za energię pozostaje taka sama przez rok, bez opłat za wcześniejsze zakończenie” — stwierdza Tesla w swoim komunikacie.
Cóż, na razie Teksas to jak się zdaje pierwszy stan w którym Tesla uruchomiła taki program. Zapewne chce sprawdzić jak dużą popularność on zyska na rynku i czy klienci będą zadowoleni. Dodając do tego inne korzyści, jak na przykład program Referral, w którym możemy zdobyć darmowe mile (mowa w końcu o terytorium USA), amerykański a właściwie teksański posiadacz auta Tesli może właściwie jeździć prawie za darmo, bo co to jest 25 dolarów dla nawet średnio zarabiającego Amerykanina? To kwota prawie niezauważalna w domowym budżecie.
Z tym pomysłem zapraszamy do Polski, znalazłoby się tu mnóstwo posiadaczy Tesli chętnych na takie rozwiązanie, a auta z salonu w Ząbkach znikałyby w mgnieniu oka...