Tesla zdołała znacznie poprawić jakość swoich kamer w swoich samochodach elektrycznych wyposażonych w HW3 poprzez bezprzewodową aktualizację oprogramowania.
Ostatnio Tesla zwiększa możliwości w zakresie ulepszania swoich pojazdów, dzięki bezprzewodowym aktualizacjom oprogramowania.
Widzimy więc, że sprzęt montowany przez amerykańskiego producenta EV jest naprawdę wysokiej jakości, jednak firma jakby odkrywała dopiero jego możliwości poprzez oprogramowanie. Potrafi ono wyciągnąć coraz więcej ze sprzętu montowanego w Teslach.
Tesla zwiększa bezpieczeństwo swoich pojazdów dzięki bezprzewodowej aktualizacji oprogramowania, która teraz automatycznie aktywuje i "przyspiesza" światła awaryjne po wypadku.
Teraz producent samochodów zaczął wprowadzać kolejną imponującą aktualizację poprzez bezprzewodową aktualizację oprogramowania – tym razem do swoich kamer.
Dzięki najnowszej wersji oprogramowania Tesli 2023.32 jakość obrazu z kamer wokół pojazdów Tesli znacznie się poprawiła, co zostało podkreślone w tym bezpośrednim porównaniu:
Jak widać, jest to znacząca poprawa jakości, szczególnie w warunkach słabego oświetlenia.
Tesla potwierdziła aktualizację na X:
Poprawiona jakość aparatu jest teraz wprowadzana poprzez aktualizację bezprzewodową!
Najbardziej imponujące jest to, że ta aktualizacja będzie dostępna dla pojazdów Tesli wyposażonych w sprzęt 3.0 (HW3).
Tesla zaktualizowała sprzęt kamery poprzez aktualizację HW4 w nowszych pojazdach, co zaniepokoiło właścicieli HW3, którzy wciąż czekają, aż Tesla zapewni obiecane pełne możliwości samodzielnej jazdy na starszym sprzęcie.
Czy tak się stanie? Miało tak być jednak jak na razie nic w tej kwestii się nie zmieniło. Trochę nie rozumiem tego pędu za FSD. Osobiście bardzo lubię podróżować autami Tesli i nagminnie używam Autopilota, myślę że przez około 90% czasu jazdy. Zarówno po autostradach, ale i w mieście na przykład podczas zakorkowanych godzin, gdzie auto czuwa za mnie, a ja nie muszę aż tak dokładnie śledzić tego co się dzieje na drodze. Kiedy stoimy w korku poruszając się z prędkością 10 czy 15 km/h, spokojnie możemy zaufać nawet podstawowej wersji Autopilota. Poradzi sobie doskonale.
Mamy więc coraz więcej możliwości aut Tesli uzyskanych przez kolejne wersje oprogramowania. Widać więc, że określenie samochodów Tesli, jako komputery na kołach to nie żadna przesada. To raczej fakt...