Tor i ćwierć mili, to jedno z ulubionych sportowych zajęć Amerykanów. Stawiają na starcie różne szybkie samochody, po czym porównują, które z nich da radę najszybciej minąć linię mety.


"Zespół Hagerty postawił Lucid Air Sapphire przeciwko Tesli Model S Plaid i Bugatti Chiron w wyścigu drag race. Jakby tego było mało, Sapphire zmierzył się również z motocyklem Ducati, 210 konnym dwukołowcem, króry jest naprawdę szybki.


Lucid Air Sapphire zapewnia moc 1200 koni mechanicznych – prawie 200 KM więcej niż  Tesla Model S Plaid  dla porównania, co pozwala jego twórcom na okrzyknięcie nowego trójsilnikowego pojazdu elektrycznego „najmocniejszym sedanem na świecie”. Oto kilka dodatkowych informacji na temat jego specyfikacji."

  • 0-60 mil na godzinę w mniej niż 2 sekundy (od zatrzymania)
  • 0-100 mil na godzinę w mniej niż 4 sekundy
  • Ćwierć mili w mniej niż 9 sekund
  • Prędkość maksymalna ponad 200 mil na godzinę

Jak to odbyło się w rzeczywistości, możecie zobaczyć na poniższym filmiku z całego zajścia...

Piekielnie szybkie Bugati, jednak spalinowe, a to w tym wyścigu minus. Ponad 1000 konna Tesla S Plaid, i super szybkie Ducati, czyli motocykl marki znanej z tego, że produkuje diabelne maszyny na dwóch kołach. Ćwierć mili i wyniki, które można było przewidzieć, patrząc na kartkę papieru z danymi technicznymi tychże pojazdów.


Model Lucida, którego jeszcze nie ma oficjalnie na rynku, wymiata jeśli chodzi o szybkość i sprawność napędu. Nie pobita dotąd Tesla S Plaid, niestety musiała ustąpić pierwszeństwa, Bugati choć bardzo drogie i bardzo szybkie, niestety musiało uznać wyższość elektrycznych aut. Nawet lekkie i super szybkie Ducati nie dało rady Lucidowi, i musiało się poddać jeśli chodzi o wyścig. Nie zapominajmy, że Lucid Air Sapphire to w końcu zwykły sedan, luksusowy i rodzinny. To nie jest auto sportowe.


Gdzie zmierza elektryczna motoryzacja? Czy nie będzie to zbyt niebezpieczne oddać 1200 koni w ręce 75- latka w okularach jak denka od butelek? W końcu może go być stać na takiego elektrycznego i luksusowego zarazem potwora. Tylko czy będzie on w stanie okiełznać tak wielką moc? Czy nie pomyli pedału przyspieszenia z hamulcem? Nie jestem do końca przekonany czy to dobry pomysł dawać ludziom tyle mocy do dyspozycji. W końcu nie każdy ma umiejętności Hamiltona czy Schumachera, kiedy ten jeszcze się ścigał na torach F1.

Chyba warto o tym pomyśleć... a na razie można podziwiać jak Lucid daje w kość prawdziwym elektrycznym jak i spalinowym twardzielom...


Źródło: Electrec.co