Fabryka Tesli w Berlinie rozpędza się coraz bardziej.
Okazuje się, że w 15 miesięcy po uruchomieniu produkcji fabryka wytwarza już wszystkie pięć kolorów aut oferowanych przez tego producenta. Jako ostatni do gamy dołączył Deep Blue Metallic.
Giga Berlin zaczynała skromnie od koloru białego (Pearl White Multi-Coat) i czarnego (Solid Black). Z czasem dołączyły kolejne kolory, które to najpierw były testowane w najnowocześniejszej lakierni na świecie, właśnie w niemieckiej fabryce Tesli a były nimi Quicksilver oraz najdroższy z całej gamy lakierów Tesli Midnight Cherry Red.
Brakowało tylko jednego, niebieskiego nazwanego przez Teslę jakże elegancko, Deep Blue Metallic. Jednak i on dołączył do gamy barw Modelu Y wytwarzanego w berlińskiej fabryce firmy.
Tylko jeden z pięciu kolorów jest "za darmo" inaczej mówiąc w cenie auta, jest nim Pearl White Multi-Coat, oznaczony jako "w zestawie" czyli nie musimy za niego dopłacać. Kolejnym kolorem w hierarchi cenowej jest Solid Black, czyli po prostu kolor czarny za 5500, tyle musimy za niego dopłacić do podstawowej ceny auta. Nieco droższy bo kosztujący 7200 zł jest kolor, który wszedł a właściwie wychodzi z Berlina jako ostatni czyli niebieski - Deep Blue Metallic. Teraz została już tylko górna półka.
Zostały nam dwa chyba najładniejsze kolory, choć jednocześnie najdroższe. Quicksilver za 13 800 zł, to już spora dopłata jak za kolor, oraz absolutny teslowy rekordzista, czyli Midnight Cherry Red za jedyne 14 700 zł.
Dwa najdroższe kolory Tesli czyli wisienka - Midnight cherry Red, oraz grafitowy Quicksilver.
To by było na tyle. Pięć kolorów, jeden darmowy, jeden dość tani, a potem to już trzeba trochę kasy zostawić w tesli, aby poruszać się kolorem zdecydowanie wyróżniającym się na ulicy.
Tesla cały czas przyspiesza również produkcję Modelu Y w berlińskiej fabryce. Obecnie zbliża się do kolejnego kamienia milowego, czyli 10 000 sztuk Modelu Y tygodniowo. Oznacza to, że do końca roku firma będzie w stanie produkować ponad 500 000 sztuk tego auta rocznie. To dobry prognostyk, bo całkiem niedawno okazało się, że Model Y to najchętniej kupowane auto na świecie i to nie elektryczne ale ogólnie wliczając w to auta spalinowe. Model Y prześcignął dotychczasowych liderów, czyli Toyotę RAV4 oraz Toyotę Corollę. Obecnie to właśnie Y dzierży koronę króla.