W Niemczech EV zyskują na popularności.

W lipcu liczba nowych rejestracji samochodów osobowych w Niemczech wzrosła o 18 procent rok do roku do 243 277sztuk.
W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2023 roku zarejestrowano 1 640 147 nowych samochodów (wzrost o 13,6 %. rok do roku).
Tymczasem segment samochodów elektrycznych typu plug-in nadal się rozwija, pomimo faktu, że w tym roku wzrost notują tylko samochody elektryczne czyli (BEV).
Rejestracje całkowicie elektrycznych samochodów wyniosły 48 682 sztuk (wzrost o 69 % rok do roku), co wystarczyło, aby zdobyć 20,0 % rynku (w porównaniu do 14,0 % rok temu).

To jak dotąd najwyższy udział BEV w ogólnej sprzedaży.

Z drugiej strony liczba rejestracji samochodów hybrydowych typu plug-in spadła rok do roku, już siódmy miesiąc z rzędu, co pociągnęło za sobą spadek całego segmentu pojazdów typu plug-in. Przypomnijmy, że w tym roku PHEV nie są wspierane hojnymi zachętami na rynku niemieckim (i bardzo dobrze), co jest główną przyczyną znacznego spadku sprzedaży.

Nowe rejestracje pojazdów typu plug-in:
  • BEV: 48 682 – wzrost o 69% przy 20,0% udziale w rynku
  • PHEV: 14 345 – spadek o 40% przy udziale w rynku wynoszącym 5,9%.
  • Łącznie: 63 027 — wzrost o 20% przy udziale w rynku wynoszącym 25,9%.

Jeśli zaś chodzi o dane od początku roku, to czysto elektrycznych aut zarejestrowano w Niemczech aż 268 926  sztuk co oznacza wzrost o 37% przy 16,4% udziale w rynku.

W końcu Niemcy chyba dojrzeli do tego aby kupować czysto elektryczne auta. Hybrydy, mimo że tak nas wszystkich do nich zachęcano nie są żadną rewelacją. Według statystyk bardzo często ulegają pożarom, prawie 3,5% na każde 100 000 sprzedanych egzemplarzy. Przy zaledwie 0,025% pożarów aut czysto elektrycznych i ponad 1,5 % pożarów aut spalinowych.

Czy cała Europa w tym Polska pójdzie w ślady Niemców? (Europa chyba już idzie, patrząc na statystyki sprzedaży)

Miejmy nadzieję że tak właśnie będzie, bo mając na uwadze zdrowie naszych dzieci czy wnuków, warto pomyśleć o tym aby przesiąść się na auto, które nie wydziela z rury wydechowej trujących substancji, bo jej po prostu nie ma.  
To dobry kierunek, jednak nie jestem zwolennikiem sposobu w który całe przejście na zrównoważony transport się odbywa, ale to już osobna i polityczna historia...