Tesla znana jest z tego, że potrafi znacząco obniżyć koszty wytwarzania swoich aut. Nikt nie potrafi obecnie produkować aut elektrycznych po pierwsze tak tanio, po drugie z tak dużą marżą.


Firma osiąga to między innymi dzięki wielkim Giga Prasom. Są to ogromne urządzenia wytłaczające kompletne elementy samochodu. Zamiast składać na przykład tył auta z kilkudziesięciu (w przypadku Modelu Y było to 70 części) różnych elementów i łączyć je ze sobą, prasa wypluwa z siebie cały gotowy element. Mamy więc cały tył lub cały przód samochodu.


Taka technologia znacząco obniża koszty produkcji, skraca czas produkcji oraz ogranicza odpady materiałowe do minimum. Same zalety. Jakie są wady takiego rozwiązania? Tylko początkowe, bo za taką wielką prasę musimy zapłacić majątek, a potem trzeba ją jeszcze przetransportować i ustawić w fabryce, a to przy tej wadze i rozmiarze absolutnie do łatwych zadań nie należy. Jednak kiedy już się z tym uporamy, mamy urządzenie które zdecydowanie wpływa na obniżenie kosztów produkcji i przyśpieszenie tejże i to w sposób znaczący.

Tesla odbiera kolejną z największych na świecie pras w Gigafactory w Teksasie i oczekuje się, że zostanie ona wykorzystana do produkcji modelu Cybertruck.


Nowa Giga Press zmierza do Gigafactory Texas w Austin. Po zainstalowaniu Tesla będzie miała dwie największe prasy na świecie. Obie mają zostać wykorzystane do produkcji Cybertruck'a. Producent samochodów ma również kilka mniejszych urządzeń tego typu, do produkcji Modelu Y w tej samej fabryce. Tesla zamierza rozpocząć produkcję Cybertruck'a tego lata. Miejmy nadzieję że się to uda bo opóźnienia z najnowszymi modelami Tesli, czyli właśnie Cybertruckiem i Roadsterem w odsłonie 2.0 sięgają już lat, a to nie jest dobre dla wizerunku firmy.


Źródło: Electrec.co