Bardzo ciekawą i na razie pilotażową opcję ładowania swojej Tesli mają mieszkańcy Teksasu. Jak wiadomo w stanie tym istnieje wiele farm wiatrowych ponieważ potrafi tam dość mocno "dmuchać" szczególnie nocą.
Tesla wymyśliła coś, co nazwała nieograniczonym nocnym ładowaniem. Chodzi o to że użytkownicy Tesli w stanie Teksas mogą podpisać umowę na dostarczanie prądu z firmą Tesla Electric, która stanowi nowy odłam Tesli. Będzie on zajmował się handlem detalicznym energią elektryczną. Na razie pilotaż prowadzony jest właśnie w Teksasie ale ma być rozszerzony na inne stany.
W ramach miesięcznego abonamentu wynoszącego 30 dolarów (132 złote) klient ma możliwość w godzinach nocnych ładować auto lub auta tyle ile chce, bez ograniczeń. Do tej pory opcja przeznaczona była tylko dla posiadaczy opcji Powerwall, czyli teslowego banku energii, jednak ma być ona dostępna dla wszystkich chętnych posiadaczy Tesli. Firma zasadniczo staje się sprzedawcą detalicznym energii.
Właśnie na Dniu Inwestora Drew Baglino, starszy wiceprezes ds. inżynierii, ogłosił, że Tesla zamierza wprowadzić nowe nieograniczone nocne ładowanie w domu za 30 USD miesięcznie:
"Do tego lata zamierzamy oferować detaliczne plany energii elektrycznej osobom, które mają nasze samochody, w których mogą mieć nieograniczone nocne ładowanie w domu za 30 USD miesięcznie. Jest to część zmniejszania całkowitego kosztu posiadania naszych pojazdów, a powodem, dla którego możemy to zrobić, jest to, że Teksas jest bogaty w wiatry. A w Teksasie wiatr najczęściej wieje nocą."
Tesla może sobie na to pozwolić dzięki relacjom z przedsiębiorstwami energetycznymi, które mają nadwyżki energii w nocy dzięki mniejszemu popytowi i silnej sile wiatru, jak wspomniał Baglino. Tak niski koszt zachęciłby kierowców do ładowania w nocy, co zmniejszyłoby obciążenie wynikające z ładowania pojazdów elektrycznych w ciągu dnia. Dzięki temu nocne nadwyżki nie stanowiły by już problemu dla dostawców energii...
Źródło: Electrek.co