Tesla od jakiegoś czasu współpracuje z chińskim producentem baterii, firmą CATL.
CATL pracuje nad nowym rodzajem pakietów, które od 2023 roku mają być montowane w Modelu 3 Performance. Obecnie produkowane w Chinach Modele 3 są wyposażone w akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) CATL. Chińczycy rozwinęli jednak technologię tych baterii i zaczęli używać zmienionej chemii. Chcą oni, aby nowe pakiety były montowane, w pierwszej kolejności, w wersji najszybszej, czyli Model 3 Performance.
Baterie CATL M3P składają się z materiału fosforanu litowo-manganowo-żelazowego (LMFP), wykorzystując strukturę oliwinu LFP jako podstawową strukturę, zastępując żelazo w niektórych punktach przez domieszkę co najmniej dwóch pierwiastków metalicznych, w tym magnezu, cynku lub aluminium, zgodnie z niedawną notą badawczą Shengang Securities. Ta konstrukcja generuje trójskładnikowy materiał w systemie fosforanowym, co poprawia zdolność ładowania/rozładowania i stabilność cyklu, zgodnie z otrzymanymi danymi.
Co najważniejsze, baterie takie możemy bez problemu ładować do 100%, a poprzez zmianę składu chemicznego mają one większą gęstość energii. Co to oznacza? Nic innego jak oczywiście coś, co uraduje wszystkich, którzy zamówią nowego Performace'a. Słowo klucz to zasięg. Zwiększy się on o 10%, co oznacza, że przewidywany zasięg Modelu 3 Performance zwiększy się z obecnych 547 km (WLTP, na stronie PL) do około 600 km, zgodnie z wyliczeniem wzrostu o 10%.
Jak widać nie ma nagłej rewolucji jeśli chodzi o baterie, jest raczej powolna ewolucja, pozwalająca co jakiś czas zwiększyć zasięg aut o kolejne 5 czy 10%. Jeśli nowe pakiety będą modyfikowane właśnie w ten sposób, jednocześnie zachowując ich zalety, jak w przypadku baterii LFP, być może nie będzie nam potrzebna żadna rewolucja jeśli chodzi o baterie trakcyjne. Jeśli to, co mamy i znamy, będzie ulepszane, może się okazać, że Model 3 LR będzie w stanie zrobić na jednym ładowaniu nawet 700 km, oczywiście według norm. Wiadomo, że w realu przejedzie znacznie mniej, lecz jeśli nowe pakiety pozwolą mu zrobić "w trasie" około 500 km to już będzie to auto, które zadowoli zdecydowaną większość kierowców.
Źródło: Tesmanian.com