Tesla zamierza wprowadzić nowy standard dźwięku przestrzennego w swoich autach. Dolby Atmos, bo o nim mowa to rzecz nie bardzo nowa jeśli chodzi o jakość dźwięku. Standard ten ma już kilka lat, ale do tej pory używany był tylko w kinach, takich jak na przykład IMAX.


Dolby Atmos to technologia dźwięku przestrzennego. Oznacza to, że dźwięk możemy odbierać tak, jakbyśmy dosłownie byli wewnątrz akcji. Dźwięk dobiega nie tylko w linii prostej do naszego ucha, ale tworzy pewnego rodzaju kopułę, która poprawia wrażenia słuchowe podczas oglądania akcji na ekranie. Technologię tę można najłatwiej skojarzyć z dźwiękiem kinowym. Inaczej Dolby Atmos  można opisać jako technologię dźwięku obiektowego, skupionego wokół najwierniejszego oddania wszelkich dźwięków zarejestrowanych na nagraniu.


Tesla to nie jedyny i nie pierwszy producent aut, który zainteresował się tematem. Zaczęło się od tego, że Lucid zaimplementował tą technologię w swoim modelu Air, czyli elektrycznym sedanie w zeszłym roku, od tego czasu kilku innych producentów samochodów – w tym Mercedes-Benz i Volvo – ogłosiło, że zintegruje Dolby Atmosz systemami w swoich autach.

Czy Tesla również pójdzie tą drogą? Wszystko na to wskazuje, choć nie jest to potwierdzone w 100%, a przecieki mówią o tym, że ponad milion aut Tesli będzie w stanie pobrać i obsługiwać nowy system dźwięku Dolby Atmos.


Jak donosi BGR:


"Jedna z nadchodzących aktualizacji oprogramowania Tesli powinna znacznie ulepszyć systemy dźwiękowe w jej obecnych i nowych pojazdach. Według naszych źródeł, Tesla od miesięcy współpracuje z dużymi wytwórniami płytowymi, aby wprowadzić Dolby Atmos do samochodów Tesli. Po wprowadzeniu aktualizacji oprogramowania ponad 1 milion Tesli, które są obecnie w ruchu, będzie obsługiwać Dolby Atmos, w tym wszystkie nowo wyprodukowane pojazdy."


Może więc faktycznie coś jest na rzeczy. Wiadomo, że Tesla zawsze wszystko robi po cichu i w tajemnicy, nie chwaląc się tym na prawo i lewo. Dopiero przecieki najczęściej z firm trzecich rzucają nieco światła na poczynania Elona i spółki. Być może i tym razem mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją...


Źródło: Electrek.co, Tesmanian.com