Toyota oficjalnie wprowadziła na rynek amerykański bZ4X, swój pierwszy od dłuższego czasu całkowicie elektryczny pojazd, i ogłosiła cenę w wysokości 42 000 USD. Zasięg auta to lekko ponad 400 km na ładowaniu, według amerykańskiej EPA. Auto z takim zasięgiem ma napęd tylko na przednią oś, co pozwala na przejechanie do 403 km, jednak wersja z napędem na 4 koła ma zasięg tylko 368 km, czyli prawie 10% mniej.


Toyota niestety przespała trochę temat aut elektrycznych. Długo podtrzymywali pomysł auta na wodór, mocno promowali Model Mirai, jednak okazało się to poniekąd ślepą uliczką, i mimo dużego parcia Toyoty na napęd wodorowy, okazało się, że klienci nie za bardzo są zainteresowani tą właśnie technologią. Dużo bardziej zyskuje na popularności technologia elektryczna. Auta elektryczne mają coraz większą sprzedaż, nie tylko w Europie, ale na całym świecie.


W końcu przy autach EV ile gniazdek elektrycznych, tyle stacji "tankowania", natomiast pojazdy na wodór, to już inna bajka i duże utrudnienie, jeśli chodzi o stacje tankowania wodoru. Dlatego Toyota została niejako zmuszona do wejścia w sferę aut elektrycznych.


Źródło: Electrek.co