Jakie baterie są w Tesli, rodzaje

Bateria w Tesli S

Zaczynając od początku, czyli od roku 2012, kiedy to wszedł pierwszy model Tesli, uważany za auto ogólnie dostępne, czyli Model S, (wcześniej Tesla produkowała tylko Model Roadster, małe auto sportowe, w bardzo wysokiej cenie) stosowano pakiety baterii o oznaczeniu 18650. Wiąże się to z rozmiarem pojedynczego ogniwa. Baterie te miały swoje bolączki, jednak po licznych poprawkach i ulepszeniach stosowane są do dziś. na przykład w najnowszej odsłonie Modelu S Plaid. Obecne baterie są jednak znacznie bardziej usprawnione w stosunku tych z 2012 roku. Według normy EPA, najbardziej zbliżonej do rzeczywistości Model S Plaid może pochwalić się zasięgiem ponad 630 km. Oczywiście realnie przejedzie mniej. Ale to już historia na osobny artykuł. Gwarancja na ten rodzaj baterii była dużym sukcesem Tesli, klienci bowiem otrzymywali jej aż 8 lat, bez limitu kilometrów. Oznacza to ze jeśli nasz pakiet odmówił posłuszeństwa nawet w ósmym roku użytkowania, a auto mogło mieć i milion kilometrów przebiegu, tesla wymieniała cały pakiet bez zbędnych dyskusji.

Bateria w Tesli 3

W 2017 roku kiedy do sprzedaży trafiły pierwsze egzemplarze Modelu 3, (auta dla szerokiej klienteli według Tesli), były to już zupełnie inne baterie. Miały one oznaczenie 2170, co również wiązało się z ich rozmiarem. Były to pakiety nowej generacji, przekonstruowane, ze zmienioną chemią, mające większą pojemność energetyczną od poprzedników. Pakiety 2170 zaprojektowano tak aby mogły być ładowane dużo większym prądem, sięgającym nawet ponad 250 kW, na szybkich ładowarkach DC. Poprzednie wersje baterii, czyli 18650, mogły wytrzymać "zaledwie" 150 kW mocy. Nowe pakiety miały również lepsze chłodzenie, a w związku z większą gęstością energetyczną mogły zgromadzić więcej energii, co przekładało się oczywiście na lepsze zasięgi. 

Bateria w Tesli Y

Tesla Model 3 jest ciągle w sprzedaży, a baterie 2170 trafiły również do Modelu Y. Trójka to bardzo wydajne auto, dzięki zastosowaniu wszystkich nowinek technologicznych, Tesla wycisnęła z tego modelu wszystko co najlepsze. Komfort zasięgu jest tu na pierwszym miejscu, właśnie dzięki nowym bateriom. W 2021 roku Panasonic, który produkuje pakiety baterii dla Tesli, usprawnił jeszcze bardziej ogniwa dla najtańszych Tesli, co przełożyło się na zwiększenie gęstości energetycznej o 5%, jak również zmniejszenie ilości metali ziem rzadkich zastosowanych w tym rodzaju baterii. Tesla określa trwałość pakietów 2170 na 500-800 tysięcy kilometrów. Gwarancja to 8 lat, lub 192 tysiące kilometrów, w zależności co nastąpi pierwsze.

Bateria w Tesli Cybertruck

Czasy obecne, to kolejny krok milowy w projektowaniu i produkcji baterii w Tesli. Firma współpracuje ściśle z Panasonikiem, ale od niedawna również z innymi producentami jak CATL, czy LG Chem. Tesla opracowała zupełną nowość na rynku. Jeszcze większe, grubsze, dłuższe ogniwa określane mianem 4680, co również jest związane z ich rozmiarem (46 mm na 80 mm). Są one nazywane bateriami strukturalnymi ze względu na swoją nietypową budowę. Otóż, pakiet ma stanowić konstrukcję samochodu, łącząc przód z tyłem auta i wypełniając przestrzeń miedzy nimi. Wzmacnia to sztywność całej konstrukcji i ma się przyczynić do bezpieczeństwa. Nowe baterie są bardziej energochłonne od pakietów 2170 czy 18650, dzięki czemu dadzą zasięg większy o 16%, przy takim samym rozmiarze baterii. Biorąc pod uwagę koszty, 4680, zmniejszą również koszy wyprodukowania całego pakietu o około 14%. Baterie te przewidziane są na razie do Modelu Y, jednak można przypuszczać że w ciągu najbliższych 2-3 lat trafią do wszystkich modeli Tesli, zarówno obecnych jak i przyszłych, mowa tu oczywiście o Tesli Roadster i Cybertuck, które to mają być produkowane w 2023 roku. (choć daty rozpoczęcia ich produkcji były już kilkukrotnie zmieniane, czyli opóźniane).

Widać ze Tesla chce się na razie skupić na zaspokojeniu zapotrzebowania na Modele najbardziej popularne czyli Model 3 i model Y, które sprzedają się praktycznie od ręki, a kolejka oczekujących jest naprawdę długa. Baterie 4680, według testów mają trwałość 1 mln mil (czyli 1,6 miliona kilometrów). Co przekłada się, zakładając że jeździmy autem 25 tys. km rocznie, na 64 lata użytkowania naszej Tesli. Robi wrażenie!