Jak się okazało, na podstawie zestawień kradzieży za poprzedni rok, zarówno Tesla Model Y jak i 3 nie budzą zainteresowania złodziei.

Auta Tesli są podpięte do systemu przez cały czas. Właściciel może je śledzić na aplikacji mobilnej. Ale to za mało. Może także obserwować otocznie na żywo w czasie rzeczywistym. Do ochrony swojego auta ma prawdziwego strażnika, czyli system Sentry Mode.

Jeśli zaś to nie wystarczy, to auto jest śledzone przez samą Teslę, choć tu nie otrzymamy dostępu do auta bez podania niezbędnych danych i tylko w razie rzeczywiście awaryjnej sytuacji, jaką bez wątpienia jest kradzież auta.
Możemy wiec śledzić naszą Teslę, nagrać moment kradzieży i przyjrzeć się temu jak wygląda złodziejaszek który nam auto „zakosił”.

To wszystko, oraz możliwość sterowania Teslą na odległość za pomocą aplikacji mobilnej powoduje, że złodzieje raczej unikają Tesli, jako marki przydatnej dla wielbicieli cudzej własności.

Jednak lista samochodów z niską częstotliwością kradzieży nie kończy się na Modelu 3 i Modelu Y. Kilka innych pojazdów jest równie nieatrakcyjnych dla złodziei samochodów, w tym Volvo XC90, GMC Acadia, Tesla Model X, Volvo XC40, Chevrolet Trailblazer, Lexus UX 250 i Volvo XC60.

Takie informacje są przydatne, bo jeśli mamy auta EV na przykład marki Hyundai czy Kia, może się to skończyć wyższą składką ubezpieczeniową lub nawet odnową wypłaty odszkodowania. Niestety Ioniq 5 czy EV6 stały się ostatnio ulubionymi - dla odmiany - modelami kradzionymi bardzo często przez złodziei aut.

Jeśli więc mamy zamiar zakupić EV może wartość się również zapoznać z tym aspektem samochodu, często niestety pomijanego.