Słabe wyniki ładowania Tesla Cybertruck. Klienci rozczarowani.

Cybertruck to pierwszy model Tesli, który wykorzystuje wyłącznie baterie w formacie 4680. Tesla zaprzestała produkcji baterii 4680 przeznaczonych do Modelu Y w Giga Texas od dziś, czyli od początku tego roku. 

Niestety Model Y wyposażony w baterie 4680 nie zachowywał się tak, jak oczekiwał tego producent. Podobno było to spowodowane przez słabą wydajność baterii (podczas ładowania auta), co wymagało więcej czasu spędzonego na ładowanie, niż jego odpowiednik wyprodukowany we Fremont a stosujący baterie 2170. 
Moc ładowania spadała bardzo wcześnie podczas sesji. Szacunki czasu ładowania Tesli, były również zbyt optymistyczne, twierdząc, że potrzeba 25 minut, aby osiągnąć 80%, podczas gdy w rzeczywistości wymagało to aż 40 minut a czasami nawet 45 minut.

Jak sytuacja wygląda w Tesla Cybertruck?

Tesla zapewniła tych, którzy obawiali się kwestii ładowania, że Cybertruck nie doświadczy tego samego problemu, i że elektryczny pickup wykorzystuje bardziej zaawansowany wariant ogniw 4680. Druga generacja ogniw, nazwana "Cyberkomórkami", posiada 10% większą gęstość energii, w porównaniu do generacji numer jeden. 

Jednak Tesla w swoim stylu, nie podała szacunków dotyczących wydajności ładowania. 

Przed Bożym Narodzeniem zauważono, że Tesla Cybertruck lądująca się na stacji V3 Supercharger pobierała zaledwie 148 kW przy 35% stanie naładowania (SoC), co uznano za fatalne. Inne Tesle pobierają co najmniej 200 kW przy podobnym poziomie stanu naładowania, choć to zależy tak naprawdę od tego, czy pakiet baterii jest rozgrzany do optymalnej temperatury, a mówimy tu o 48-52 stopniach Celsjusza. 

Gdzie leży przyczyna?

Podejrzenia padły na to, że Cybertruck może być zoptymalizowany pod kątem ładowarek 800 V i nie jest tak dobry w ładowaniu na 400-voltowej ładowarce. Tak nie powinno być, biorąc pod uwagę, że Tesla używa tej samej technologii co GM, do ładowania akumulatora zarówno 400-voltowego, jak i 800-voltowego bez potrzeby falownika. 
Czy więc Cybertruck to niewypał pod względem ładowania? 

Sceptycy tak właśnie twierdzą.

W piątek jeden z pierwszych właścicieli Cybertruck’a podzielił się szczegółami ze swojej podróży. Zgodnie z zamieszczonymi przez niego informacjami sprawy nie wyglądały dobrze. 

Aby naładować Cybertruck’a potrzeba było około 40 minut, a czasem nawet 55 minut, aby uzupełnić zasięg zaledwie 150 mil (240 km).

Inny właściciel Cybertruck’a udostępnił całą sesję ładowania na YouTube. Jego nagranie zakończyło się na 90% SoC po 50 minutach spędzonych na Superchargerze (Niestety padła mu kamera którą nagrywał całość). Jego wykresy pokazały, że Cybertruck potrzebował 40 minut, aby przejść z 14% do 80%. Co więcej, krzywa mocy gwałtownie spadła z 250 kW przy 20% SoC do 150 kW przy 40% SoC, co wydaje się trochę zbyt szybkim spadkiem. Następnie nadal spadała, stabilizując się przy około 80 kW między 65% a 85% SoC.(To znów wydaje się słabym wynikiem, bo moc 80 kW, to nie żaden szał) 

Dla przykładu przypomnę Wam auto, które testowałem niedawno czyli Kia EV6, z baterią właśnie wykonaną w technologii 800V. Kiedy podpiąłem auto do zwykłej ładowarki GreenWay o mocy 140 kW, przy stanie naładowania 23%, lub 26%, dokładnie nie pamiętam, auto od razy rozpoczęło z wysokiego C i ładowało się prawie do 80% właśnie z maksymalną mocą, którą mogła dostarczyć stacja, czyli 140 kW. 

To było niesamowite i bardzo szybkie ładowanie. Na koniec pomyślałem tylko wzdychając, „ach, żeby tak Tesle miały takie baterie i mogły się ładować tak szybko”.

Wracając do sedna sprawy:

Są dwa wytłumaczenia tego fatalnego wyniku ładowania. Jednym z nich jest to, że ogniwa 4680 wciąż nie są wystarczająco dobre, chociaż Tesla uparcie nalega na ich użycie. Drugim jest to, że Tesla ogranicza ich optymalną wydajność za pomocą oprogramowania, zanim zbierze wystarczającą ilość danych, na temat ich długoterminowych wyników, zachowania się podczas ładowania dużymi mocami, oraz zachowania się pod względem termicznym całego pakietu. W przeszłości Tesla odblokowywała więcej mocy i przyspieszała ładowanie, gdy potwierdziła, że jest to bez uszczerbku dla baterii.
Być  może, i miejmy nadzieję, że w tym przypadku właśnie tak jest i właściciele Cybertrucków niedługo będą się cieszyć jego pełnymi możliwościami, jeśli chodzi zarówno o moc jak i czas ładowania na szybkich stacjach DC, co jest ze sobą bezpośrednio powiązane.