Tylko Bjorn Nyland mógł wpaść na tak szalony pomysł, aby zestawić różne technologie i napędy i zrobić prawdziwie emocjonujący pojedynek na czas. Pojedynek w którym dowiemy się co szybciej uzupełnia zapas energii, aby można było jechać w dalszą trasę.
Mamy więc Toyotę Mirai, czyli technologię wodorową, mamy Nio z jej stacją wymiany baterii, mamy wreszcie dwa mocno tradycyjne auta EV, czyli Teslę Model S oraz Audi e-Tron GT. Ostatnie dwa auta mają jednak pakiety baterii różniące się od siebie. Tesla to architektura 400V, a Audi to już 800V, więc bateria "szybsza" jeśli chodzi o ładowanie na stacjach DC.
Film Bjorna to zaledwie kilka minut, jednak daje nam obraz tego jak szybko możemy uzupełnić nasze "paliwo w baterii" tak aby można było kontynuować dalszą jazdę.
Na początku każdego procesu auto musi się dogadać, czy to ze stacją tankującą wodór, czy stacją ładowania, czy wreszcie stacją wymiany baterii. Ten proces zawsze trwa dłuższą lub krótszą chwilę. Potem idzie już z górki. Jednak co było najszybsze, a co zostało w tyle, okaże się kiedy obejrzycie filmik Bjorna, testera EV, który ma na sumieniu wiele różnego rodzaju testów. Niektóre z nich są naprawdę dziwne lub lekko szalone, jednak zawsze niezmiennie ciekawe. Zwycięzca załatwił sprawę w jakieś 6 minut, drugi zawodnik potrzebował zaledwie minuty więcej i był gotowy do dalszej jazdy. Reszta... cóż, została w tyle.
Źródło: Bjorn Nyland.