Wszyscy wiemy, że Tesla ma bardzo bezpieczne auta. Próby zderzeniowe zarówno w USA jak i Europie dały autom tego amerykańskiego producenta najwyższe oceny jeśli chodzi o zderzenia: czołowe, boczne czy z pieszym. We wszystkich próbach auta Tesli wypadają doskonale kosząc maksymalne i najwyższe oceny czyli pięć gwiazdek.

Nowy Model 3, który ujrzymy już pod koniec tego roku zapewne odzyska palmę pierwszeństwa którą straciła na rzecz Modelu Y.

Dlaczego tak będzie? Dlaczego Tesla zrobi tak bezpieczne auto, bezpieczne jak to tylko możliwe? Dlatego że może... Dlatego że ma ku temu wszystkie niezbędne dane. Jak wiecie każda Tesla jest podpięta do systemu. Jest cały czas online. Coś jak samolot w locie. Jest obserwowana i śledzona, a dane na temat stylu jazdy, zachowań kierowcy, nagłych hamowań, czy niebezpiecznego wyprzedzania itp, są na bieżąca zapisywane i wysyłane na główne serwery firmy w Kalifornii. Tam firma gromadzi terabajty danych z milionów aut poruszających się po drogach całego świata. (Chiny mają swoje osobne serwery, na wyraźną prośbę chińskich władz. Dane te nie mogą opuścić terytorium Chin, są więc analizowane na bieżąco na miejscu)

Dane są zaszyfrowane i tylko w centrali analiz są one obrabiane i analizowane pod kątem zachowań kierowców i zdarzeń losowych takich jak wypadki czy kolizje drogowe. Analiza pozwala wdrożyć na bieżąco poprawki do systemu zarządzania autem. Systemy takie jak autopilot, hamulce, czy zasięg, mogą być ulepszane w czasie rzeczywistym za pomocą oprogramowania Over-the-Air. Tesla jako jedyna na świecie używa tak zaawansowanego systemu.

Analiza danych z tak wielu aut pozwala również określić to co można poprawić jeśli chodzi o bezpieczeństwo podczas zderzenia. Uderzenie w przód lub w bok auta musi dać maksymalną ochronę zarówno podróżującym Teslą jak i na przykład pieszym biorącym udział w wypadkach. Dane analizowane w siedzibie firmy w Kalifornii pozwalają wyeliminować słabe punkty auta i poprawić ogólne bezpieczeństwo podczas wypadków. Nowa Tesla Model 3 skorzysta z tych właśnie rozwiązań. Analiza tysięcy zdarzeń drogowych i milionów zachowań kierowców aut Tesli pozwoli firmie ulepszyć Model 3 w taki sposób, aby stał się on znów najbezpieczniejszym ze stajni aut Tesli. Zmiany zobaczymy zapewne w konstrukcji przednich stref zgniotu, ochrony przy uderzeniach w bok auta, gdzie newralgicznym punktem jest bateria, oraz przy uderzeniu w pieszego. Te parametry zawsze idą w parze i są usprawniane równocześnie.

Czy ujrzymy w nowej trójce rozwiązania takie jak w Modelu Y? Strukturalne elementy tłoczone w wielkich prasach, na pewno wpłynęłyby pozytywnie na bezpieczeństwo ogólne. Czy jednak Tesla zastosuje to zaawansowane rozwiązanie w nowej odsłonie Modelu 3? Nie mamy co do tego pewności, jednak istnieje spora szansa na takie właśnie, zresztą już przetestowane rozwiązanie. (Model Y)

Wszystkiego dowiemy się już za kilka miesięcy... kiedy pierwsze nowe trójki wyjadą na ulice miast na całym świcie.
Foto: Insideeves.com, Electrive.com