Najnowsza Tesla model S, jest najnowsza, jednak ciągle upgradowana, mówiąc potocznie tesla nie spoczywa na laurach i poprawia w czasie rzeczywistym co może. Znane są poprawki firmy odnoszące się do lepszej pracy wycieraczek, nowych lepszych opon o mniejszych oporach toczenia, nowych łożysk również o mniejszych oporach toczenia. Zmianach inwertera, upgradu mocy ładowania, zmian systemu chłodzenia. Wprowadzenia zupełnie bez ostrzeżenia i wcześniejszych informacji pompy ciepła, która znacznie usprawnia zarządzanie energią w Modelu 3 i Y.
Przykładów jest wiele i najwięcej z nich dostrzegają dopiero użytkownicy, którzy odebrali swoje nowe auto i zaczęli nim jeździć. Część nowinek wychwytują informatycy i hakerzy, którzy wertują kod źródłowy oprogramowania linijka po linijce, aby namierzyć informacje o możliwych nowościach w kolejnej partii Tesli.
Tu nie mamy do czynienia z nowym modelem, ani z wersją poliftową, choć tak niektórzy określają takie zmiany, jeśli jest ich dość sporo. To po prostu system i filozofia działania Tesli. Bez mówienia o tym, bez mediów, ogłoszeń, informacji na szeroką skalę. Tesla po prostu wprowadza zmiany i czeka na reakcję klientów.
To nowa filozofia i sposób myślenia i traktowania swoich odbiorców. Klienci reagują na żywo, mówią co im pasuje a co nie. Daje to Tesli setki tysięcy testerów, używających ich produktu, oceniających ten produkt w czasie rzeczywistym i co najważniejsze, chwalących pewne rozwiązania a niektóre wręcz mieszając z błotem dają firmie czas na szybką reakcję i zmiany. Zmiany najczęściej zachodzące podczas nowej aktualizacji softu. Paczki danych wczytywane są online do auta i najczęściej w ten właśnie sposób rozwiązywane są problemy związane z autem. Nie wszystkie, to trzeba wyraźnie zaznaczyć, ale naprawdę duża ich część.
Czy jakaś inna firma potrafi tak robić dzisiaj na rynku? Niestety nie. Tylko Tesla opanowała technologię "Over the air" do perfekcji i potrafi zrobić przy jej pomocy prawdziwe cuda ze swoimi autami, łącznie z wydłużeniem zasięgu samochodu, zwiększeniem mocy ładowania, zwiększeniem wydajności napędu, zwiększeniu mocy silników itd, itd.
Potrafią prawie wszystko przy pomocy przesyłanego online zwykłego oprogramowania... zdolne chłopaki w tej Tesli pracują.
Obecna modyfikacja jest jednak czysto mechaniczna, a obracany ekran Modelu S Plaid, w końcu można obrócić delikatnie w stronę kierowcy, co daje lepszą widoczność i wyraźniejszy obraz, szczególnie w słoneczne dni. Tesla znów zastosowała usprawnienie nikomu o nim nie mówiąc. Po cichutku... jak zawsze.
Źródło: Tesmanian.com