Tesla w końcu po miesiącach domysłów pokazała nowy Model 3.
Czy jest to jednak nowe auto? Niby nie, bo zmieniono tylko (i aż) 50% komponentów z których zbudowany jest samochód.
50% to jednak na tyle dużo, aby wyeliminować bolączki starej odsłony tego auta. Dziś podsumujemy to co zmienił amerykański producent, tak aby powstała jasna i czytelna lista zmian. Po co szukać po całej sieci tego co zmienił Musk z kumplami w nowej odsłonie Modelu 3. Można to znaleźć w jednym miejscu, punkt po punkcie, a jest tego sporo...
Zmiany zewnętrzne:
- Zmiana przodu jak i tyłu auta. Bardziej aerodynamiczne zderzaki, jak i elementy karoserii.
- Poprawiona aerodynamika, nowy współczynnik oporu powietrza wynosi 0,219 w porównaniu z 0,225 w starej wersji auta.
- Zmienione lampy przednie jak i tylne.
- Światła cofania w dolnej części zderzaka tylnego - 2 sztuki.
- Nowe obręcze kół, aerodynamiczne wzory zarówno w podstawowym 18 calowym rozmiarze, jak i większym 19 calowym.
- Zarówno zmiany karoserii jak i nowe koła poprawiają aerodynamikę co przekłada się na zwiększenie zasięgu wersji Highland o około 10-12%.
- Mamy również nowego rodzaju opony, które również mają mieć wpływ na zasięg.
- Zawieszenie również jest inne, nowe sprężyny i elementy zawieszenia znacznie poprawiły teraz amortyzację na wybojach i nierównościach, a także przyczyniły się do jeszcze lepszego "trzymania się" drogi nowej poliftowej trójki.
Zmiany wnętrza:
- Nowy, 8-calowy ekran dotykowy z tyłu, umożliwiający pasażerom tylnych siedzeń sterowanie klimatyzacją i rozrywką.
- Usunięto dźwignie kierunkowskazów na kolumnie kierownicy, podobnie jak w najnowszym Modelu S i X, z dźwignią zmiany biegów teraz na głównym ekranie dotykowym i przyciskami kierunkowskazów po lewej stronie kierownicy.
- Wentylowane przednie fotele, którymi można sterować z zewnątrz pojazdu za pośrednictwem aplikacji mobilnej Tesli, podgrzewając je lub schładzając przed wejściem do samochodu.
- Bardziej miękkie tylne siedzenia (teraz perforowane, ale nie wentylowane jak przednie siedzenia), z dłuższym siedziskiem.
- System dźwiękowy został rozbudowany do 17 głośników (z 14 które były obecne w starej wersji auta)
- Poprawiona wydajność mikrofonu Bluetooth (2 sztuki)
- Ulepszone Wi-Fi i Bluetooth dla lepszej łączności z routerami i kluczami telefonu. Zwiększony zasięg odbioru, oraz lepsza jakość wychwytywanego sygnału.
- Cichsze wnętrze niż w oryginalnym Modelu 3 dzięki kilku zmianom w aerodynamice i materiałach.
- Użycie akustycznego szkła, klejone dwuwarstwowe we wszystkich drzwiach oraz tylnej szybie. Wyciszenie auta lepsze o 25% (średnio)
- Konfigurowalne oświetlenie wnętrza.
- Większy bagażnik tylny, aż do 594 litrów w porównaniu z 561 litrami w poprzedniej wersji auta.
- Inne lepsze materiały, użyte we wnętrzu, brak drewnopodobnej listwy. Użyto bardziej miękkich i nie skrzypiących materiałów.
- Poprawione bezprzewodowe ładowanie telefonów, mocniejszy sygnał.
- Inny ekran główny - ten sam procesor, inny lepszy bardziej responsywny "dotyk" lepszy kontrast.
Wszystko to spowodowało, że osoby które do tej pory psioczyły na Teslę Model 3, mogą zmienić zdanie.
Mamy w końcu bardzo bezpieczne auto, bardzo szybkie, bardzo oszczędne jeśli chodzi o zużycie energii. Naszpikowane nowinkami, z apką mobilna najbardziej zaawansowaną na rynku. Mamy wentylowane siedzenia, czego bardzo brakowało. Mamy 2 ekrany. Mamy znacznie lepszy zasięg sięgający na standardowych oponach w rozmiarze 18 cali aż 678 km. Oczywiście wielkość ta to WLTP, czyli w real life będzie mniej, ale śmiem twierdzić, że to auto bedzie w stanie przejechać z prędkościami autostradowymi 500 km. A to już jest absolutnie wystarczające na codzienną jazdę jak i na dalekie trasy. Ja jeżdżąc dużo po całej Europie różnymi Teslami, zatrzymuje się co 300-350 km. Jadąc 1000 km jednego dnia muszę się zatrzymać przynajmniej 2-3 razy, na mały oddech, kawę czy aby wypuścić naszego Leona na małe siku. Taka normalna relaksacyjna jazda.
Teraz kiedy będzie można zrobić spokojnie 500 km zanim będziemy się musieli ładować, ja nic nie zmienię i dalej będę stawał na te 10-15 minut co 300 km, jednak jeśli ktoś jest typem wyścigowca, zapewne przystanki co 500 km bardzo go ucieszą. To dobry kierunek jeśli chodzi o auta EV. Mamy uniwersalne auto, nie za duże, z bardzo dobrym zasięgiem, bardzo pakowne, lepiej wyciszone, wygodniejsze i ładujące się ciągle z mocą nawet 250 kW, czego nie potrafią na przykład europejskie auta premium za milion złotych.
Według kierowców Modelu 3, którzy mieli okazję spędzić trochę czasu w samochodzie, te ulepszenia są znaczne i prawie w całości pozytywne.
Zmiany już są widoczne na europejskich stronach Tesli , gdzie można już zamawiać odświeżony Model 3.
Dostawy rozpoczynają się w październiku na rynki z kierownicą po lewej stronie w Europie i na Bliskim Wschodzie. Tesla nie ogłosiła jeszcze, kiedy rozpoczną się dostawy do Ameryki Północnej (lub na rynki RHD, takie jak Wielka Brytania).
Z pewnością nowa odsłona Modelu 3 nieźle namiesza na rynku. Szczególnie jeśli chodzi o inne marki aut produkujące EV. Trójka to naprawdę super auto, myślę, że tym bardziej teraz, najlepsze w swojej klasie dostępne na rynku, i to w jakich pieniądzach. Aby mieć takie rzeczy w BMW, czy Hyundaiu, trzeba by zostawić dodatkowy i to dość spory worek z pieniędzmi. Tu mamy właściwie wszystko w cenie, a dodatkowo możemy sobie dołożyć zaledwie kilka rzeczy.
Patrząc jednak na sytuację na rynkach światowych, i patrząc na to co zrobiła tesla z Modelem 3. Powiem tak:
Prawdziwa bomba dopiero przed nami... a jej nazwa to Juniper!!!