Po co robić auto w rozmiarze SUV, z tak małą baterią? Choć powinna mieć ona pojemność ponad 70 kWh, po pomiarze wykonanym przez Bjorna Nylanda okazuje się że mamy do dyspozycji zaledwie 57,7 kWh netto. To bardzo słaby wynik, co przekłada się na kiepskie zasięgi tego modelu. Choć zużycie nie wydaje się jakoś tragicznie wysokie osiągając przy 90 km/h poziom 171 Wh/km, a przy jeździe nieco szybszej, czyli 120 km/h osiąga 237 Wh/km. Niestety bateria starcza nam na krótko. Nie lepiej jest z szybkim ładowaniem. BZ4X nie jest demonem prędkości jeśli chodzi o ładowanie na szybkich stacjach DC. Oficjalnie może przyjąć 147 kW mocy, ale w „real world” wygląda to już dużo gorzej.
 
Mamy więc auto od znanego producenta, z kiepskim współczynnikiem oporu powietrza, pudełkową budową, jeśli chodzi o kształt, i niestety za małą baterią. Gdzie się podziały zaginione kWh z baterii która ma pierwotnie mieć pojemność ponad 70 kWh? Na to pytanie odpowiedzi może udzielić chyba tylko sama Toyota. Jednak jeśli bateria ma rzeczywiście ponad 70 kWh pojemności, japoński producent powinien zdecydowanie za pomocą softu odblokować nieco kWh, tak aby auto osiągnęło wielkość użyteczną na poziomie 65-66 kWh. Poprawiłoby to zdecydowanie sytuację, jeśli chodzi o zasięg.
Poniżej możecie obejrzeć jak nasz norweski znajomy testuje zasięg modelu BZ4X.