Toyota zapowiada dystrybucję modelu Hilux EV do końca 2025 roku. Tym razem to ona będzie gonić konkurencję
Toyota musiała wysilić się na ten niespodziewany krok po tym, gdy Isuzu poinformowało o premierze swojego elektrycznego pickupa planowanej na… koniec marca.
Toyota zmienia plany przez rynkowych rywali
Toyota Hilux to jeden z najlepiej sprzedających się pickupów świata. Chociaż mowa tu oczywiście o wersji spalinowej, japoński producent ma nadzieję, że elektryczny odpowiednik legendy bezdroży również odniesie podobny sukces.
Mimo że Toyota Hilux produkowana jest w 6 krajach, a oferowana jest niemalże na całym świecie, nigdy nie miała ona tak silnego konkurenta, jak obecnie. Rynek elektryków rządzi się jednak swoimi prawami i premiera pickupa Isuzu (bezpośredniego rywala Toyoty) może pokrzyżować plany Japończyków.
Fot. Pond Thananat / Shutterstock.com
Toyota nie ma miejsca na błędy ani półśrodki
Toyota musi iść na całość. Chociaż w grudniu ubiegłego roku wypuścili oni model „zelektryfikowanej” Toyoty Hilux, była to jedynie hybryda z baterią 48V, z silnikiem wysokoprężnym od pojemności 2,8 litra.
Mało tego, Toyota tak silnie wierzy w sukces modelu Hilux, że eksperymentowała nawet w 2023 roku z wodorową odmianą kultowej linii. Kombinatorstwo Toyoty rodziło wówczas podejrzenia ekspertów, czy w pełni elektryczny Hilux kiedykolwiek pojawi się na rynku.
Model Hilux zagrożony
Toyota stanęła jednak na wysokości zadania. Prezes Toyoty w Tajlandii, Noriaki Kamashita poinformował, że prace nad Hiluxem EV zakończą się w 2025 roku. Cóż jednak z tego, jeśli jeszcze w tym miesiącu światło dzienne ujrzeć ma bliźniaczy Isuzu D-Max. Oznacza to, że tym razem to Hilux będzie musiał gonić konkurencję.
To jeszcze nic. Mimo że Toyota i Nissan dominują na rynku tajskim i tutaj ich pozycja nie jest tak pewna, jak przed laty. Silną konkurencją dla produktów Japończyków jest chiński BYD. Ich elektryczny SUV Atto 3 stał się najlepiej sprzedającym się elektrykiem w Tajlandii (według raportu CarNewsChina).
Zarówno BYD, jak i Isuzu ogłosiło, że rozważa wprowadzenie produkcji swoich samochodów bezpośrednio w Tajlandii, a na domiar złego (dla Toyoty), Isuzu D-Max EV produkowany ma być właśnie u Tajów. Ciekawe, jak na ruchy konkurencji zareaguje Toyota.
Fot. faak / Shutterstock.com
Komentarze