Tesla działa impulsywnie, często zdaje się że bez jakiegoś szerszego planu. Wydaje się, że mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją.


Kiedy do sprzedaży wszedł Model S i X Plaid, mowa oczywiście o najnowszych modelach po tak zwanym lifcie. Do dyspozycji kierowcy była nowego typu kierownica, nazywana jarzmem, a przypominająca wolant samolotu. Nie było kierownicy okrągłej, do której wszyscy przyzwyczaili się przez dziesiątki ostatnich lat.


Wiele samochodów dostarczonych zostało właśnie z wolantem ("jarzmem", jak jest tłumaczona nazwa nietypowej teslowej kierownicy). Okazało się że sprawuje się ona bardzo dobrze a samochód prowadzi się nieco inaczej, ale wystarczy dosłownie 2-3 dni i można się do tego bez problemu przyzwyczaić. To działo się w USA oraz na rynku kanadyjskim, na których to najnowsze wersje S i X pojawiły się po znaczących zmianach jako na pierwszych rynkach na których Tesla zaczęła dostarczać obydwa modele.


Model S i X Plaid w Europie... jaka kierownica?


Na Starym kontynencie sprawa wyglądała inaczej. Obydwa modele zostały wprowadzone dużo później, ale od razu z opcją zamawiania dodatkowej a właściwie zamiennej okrągłej kierownicy. Tylko mały procent samochodów dostarczonych w Europie miał "jarzmo" jako kierownicę. Obecnie mamy wybór. Można wybrać opcję wolantu, nazywanego przez Teslę Yoke, rodem z odrzutowca, lub tradycyjną okrągłą kierownicę znaną wszystkim fanom i użytkownikom aut. Ta opcja jest w cenie samochodu, czyli w Europie nie musimy za nią dopłacać. Wyboru dokonujemy przy zamawianiu auta.


W USA i Kanadzie wszyscy którzy mają fabrycznie zamontowaną opcję Yoke, a nie pasuje im to za bardzo, lub nie mogą się przyzwyczaić do takiego rozwiązania, mogą sobie zmienić nietypową kierownicę na taką zwykła tradycyjną i okrągłą. Niestety może się to nie spodobać klientom Tesli, ponieważ liczy ona sobie za taką opcję zmiany 700 dolarów, a to niemało za zmianę czegoś, do czego nas zmuszono nie oferując od razu wyboru kierownicy. Dając opcję zmiany do dyspozycji kierowców dopiero teraz, po wielu miesiącach. Mało tego, jak to w Tesli bywa, opcja jest dostępna na stronie producenta już dziś, ale realizacja może być wykonana dopiero w marcu obecnego roku. Czy ktoś skorzysta z takiego rozwiązania? Trudno powiedzieć. Opcja ta pojawiła się w ostatnim czasie na amerykańskiej stronie Tesli, więc czy cieszyć się będzie powodzeniem, pokaże czas...