Każde auto można doposażyć.
Również Tesle. Na poniższym filmie zobaczycie jak Bjorn Nyland robi spory upgrade możliwości Modelu Y.
Inne światła? Nie ma sprawy. Wielka lodówa w tylnej wnęce bagażnika? Oczywiście, czemu nie, to bardzo wygodna opcja, która ma spory zakres temperatur do zaoferowania.

Mamy wreszcie ekran rodem z Modelu S, chodzi o jego tylną wersję, która uruchamia funkcje nawet takie których nie ma w aucie. To ciekawy przypadek, jednak albo producent urządzenia wie o czymś co może niedługo pojawi się w Teslach jako dodatkowa opcja, albo po prostu chce oferować ten ekran do innych aut EV, innych producentów. Może nie sam ekran bo ten konkretny jest dedykowany i pasuje tylko do Modelu Y, bardziej chodzi o soft zawiadujący całym urządzeniem.
Lecz jeśli tak to wygląda, to czy ma to sens? Po co wyświetlać na ekranie rzeczy których nie ma w naszym aucie? Po co robić smak klientom?

Cóż, zobaczcie sami jak działają te urządzenia, bo jest to całkiem ciekawe, a wielka lodówa robi naprawdę wrażenie!