Wiele krajów na świecie coraz śmielej i chętniej zaprasza do siebie Elona Muska i Teslę. Kolejnym krajem po Indiach jest Malezja.

"Tesla otrzymała zaproszenie od premiera Malezji do otwarcia fabryki samochodów w tym kraju. Lokalizacja producenta w dowolnym kraju na świecie daje duże perspektywy rozwoju, dając tysiące miejsc pracy i wpływy z podatków.

Premier Malezji Ismail Sabri Yaakob zaprosił amerykańskich inwestorów i biznesmenów, zwłaszcza firmy z listy Fortune 500, do inwestowania lub zwiększania swoich inwestycji, zwłaszcza w sektorze technologii cyfrowych, zielonych technologii i pojazdów elektrycznych w tym kraju. Przedstawił Malezję jako bardzo dobre miejsce do inwestowania i zachęcił społeczność inwestorów do inwestycji. Premier powiedział, że osobiście zaprosił Teslę do inwestycji w produkcję samochodów w Malezji. - Zasugerowałem Tesli, aby zainwestował w Malezji w produkcję samochodów elektrycznych”, powiedział dziennikarzom malezyjskim po spotkaniu, Ted Osius, prezes i dyrektor generalny Rady Biznesu USA-ASEAN (US-ABC)."

Każdy wie że taka inwestycja to przede wszystkim know-how, w drugiej kolejności to miliardy dolarów na budowę zakładu , trzecia rzecz to lokalni dostawcy, rynek pracy, zatrudnienie, oraz wiele innych plusów z posiadania wielkiej fabryki Tesli w swoim kraju. Doceniają to Chińczycy i Niemcy, którzy mają u siebie wielkie Giga Factory Tesli. Pewne jest jedno, te kraje na pewno na tym nie stracą, a zyskać mogą bardzo wiele...

Źródło; Tesmanian.com