Baterie aut to problem, a miliardy baterii ze sprzętu codziennego użytku już nie?

Fot. IM Imagery shutterstock
Data publikacji: 2022-11-14 Fot. IM Imagery shutterstock
Mario

Mario

Data dodania: 2022-11-14

Tak właśnie to wygląda z punktu widzenia elektromobilności. Przeciwnicy używania baterii trakcyjnych jako napędu do aut, podnoszą ciągle kwestię ekologiczności i recyklingu tychże baterii. Sprawa natomiast jest tu dużo prostsza niż na przykład z małymi paluszkami czy akumulatorkami używanymi przez nas w różnego rodzaju sprzętach domowych jak piloty do telewizora, szczoteczki do zębów, baterie z laptopów czy telefonów komórkowych. To gdzie są wyrzucane i w jakich ilościach to prawdziwa zagadka. Nikt, powtarzam, nikt tego nie kontroluje, i nikt głośno nie krzyczy, że to truje środowisko.


W 2021 roku sprzedało się 277 milionów laptopów i ponad 160 milionów tabletów na całym świecie. Nie wspomnę już o 1,7 miliarda telefonów komórkowych zarówno starszego typu jak i najnowszych smartfonów. Tu nikt nie krzyczy, ani nie jest przerażony.

Wracając do baterii w autach, pakiet średnio waży między 450-700 kg. Nie bójcie się więc ekolodzy, o to, że bateria taka trafi do lasu, często to słyszę. Po pierwsze nikt nie jest w stanie wyjąć z auta samodzielnie takiego pakietu. Potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu, podnośnika, który utrzyma ciężar kilkuset kilogramów, i co chyba ważniejsze, dość sporej wiedzy, jak zdemontować taką baterię w bezpieczny dla siebie sposób. (napięcia rzędu 400V, to nie żarty)


Poza tym producenci aut elektrycznych są zobowiązani do recyklingu takich pakietów, które to idealnie nadają się do tego procesu. Każda fabryka Tesli na świecie docelowo będzie posiadać dział recyklingu i w nich będzie w stanie odzyskać 100% komponentów użytych do produkcji baterii, aby je wykorzystać ponownie. Tesla to jedyna na świcie firma potrafiąca wykorzystać 100% baterii po raz kolejny. Inni producenci jak na przykład Volkswagen są bardzo blisko tego wyniku, osiągając wskaźnik recyklingu na poziomie 96% w swoich zakładach.

Każda więc ciężka bateria z naszego auta, będzie musiała być zdemontowana w sposób profesjonalny, przez zespół fachowców, aby potem trafić do recyklingu, gdzie proces odzyskiwania komponentów z pakietu da im nowe życie w kolejnej baterii trakcyjnej, lub banku energii.


Nie ma więc obawy o wyrzucanie pakietów baterii z aut do lasu, czy jeziora. Fizycznie jest to niewykonalne. To nie bateria ze szczoteczki, czy smartfonu. Co się zaś tyczy tych ostatnich godne odnotowania jest przedsięwzięcie firmy Redwood Materials, która współpracując z Audi. Opracowała ona metodę odzysku baterii z naszego domowego sprzętu, różnego rodzaju.

"Redwood Materials współpracuje z Audi, aby ułatwić konsumentom recykling urządzeń gospodarstwa domowego wyposażonych w akumulator litowo-jonowy.


We wrześniu firma Redwood Materials uruchomiła program recyklingu konsumenckiego i poprosiła konsumentów o recykling urządzeń w ich domach. Urządzenia obejmują między innymi: elektryczne szczoteczki do zębów, golarki elektryczne, odkurzacze automatyczne i piloty telewizyjne.

Redwood twierdzi, że może odzyskać ponad 95% materiałów, takich jak nikiel, kobalt, miedź, lit, aluminium i grafit z baterii litowo-jonowej i zwrócić je bezpośrednio do łańcucha dostaw, aby wyprodukować akumulatory do pojazdów elektrycznych i urządzeń do magazynowania energii. W piątek firma zajmująca się recyklingiem akumulatorów, założona przez byłego współzałożyciela Tesli, JB Straubela, ogłosiła, że ​​w ciągu najbliższych kilku tygodni wprowadzi specjalne pojemniki do recyklingu w wybranych salonach Audi w całym kraju."(USA)

Czy również w Europie? Nie wiadomo. Można się jednak domyślać, że jeśli program odniesie sukces za wielką wodą, może zostać również przeniesiony na grunt europejski. I bardzo dobrze. Nikt, tak jak napisałem wyżej, nie podnosi przynajmniej ostatnio sprawy recyklingu małych i lekkich baterii z naszych domowych sprzętów, które to stosunkowo łatwo mogą być wyrzucane gdziekolwiek, bez żadnego problemu trafiając do rzek, jezior czy lasu.


Z dużymi i ważącymi kilkaset kilogramów bateriami z aut, nie jest na szczęście tak łatwo. Nie można ich wziąć w kieszeń i wyrzucić byle gdzie. Nie martwmy się więc takimi rzeczami jak to że zatrują one nasze środowisko. Będą one jednym z najlepiej ewidencjonowanych i "śledzonych" produktów bateryjnych na naszej planecie. Każdy pakiet będzie pieczołowicie pilnowany, bo nawet kiedy przestanie spełniać swoją rolę, pierwiastki z których jest złożony, są dla producentów i firm zajmujących się recyklingiem bardzo cennym surowcem.


Źródło: Teslarati.com

Komentarze

0/10

Autor

Mario

Mario

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.