Biedronka to jedna z największych sieci handlowych w Polsce. Na koniec marca bieżącego roku firma miała 3404 sklepy z planowanymi kolejnymi do otwarcia. Mówi się tu o liczbie nawet 150 kolejnych placówek.
Nowelizacja ustawy o elektromobilności z 2018 roku mówi o tym że, od 1 stycznia 2025 r. każdy budynek niemieszkalny, który nie jest własnością małego lub średniego przedsiębiorstwa i ma więcej niż 20 miejsc parkingowych, będzie musiał mieć co najmniej jeden punkt ładowania i odpowiednią infrastrukturę dla co najmniej jednego na pięć miejsc parkingowych.
Biedronka zamierza zastosować się do tego przepisu, jednak żeby to zrobić potrzebny jest odpowiedni partner. W tym przypadku partnerem jest konsorcjum PowerDot. To portugalski operator, stawiający stacje ładowania w całej Europie. Jakiś czas temu PowerDot postanowił zaistnieć również w Polsce. W planach na najbliższe dwa lata jest około 750 szybkich stacji ładowania DC (poza umową z siecią Biedronka), to ogromna liczba, jednak biorąc pod uwagę taką sieć jak Biedronka, można spodziewać się spektakularnego efektu.
Firma Jeronimo Martins poinformowała, że do końca przyszłego roku szybkie stacje ładowania prądu stałego DC dla samochodów elektrycznych pojawią się w 600 lokalizacjach przy sklepach sieci Biedronka. Inwestycja ma dotyczyć nie tylko dużych miast, ale również mniejszych miejscowości. Łącznie powstanie 1800 punktów ładowania, których operatorem będzie PowerDot. Pierwsze stacje uruchomiono 11 lipca br. w Warszawie. Do końca roku zaplanowano otwarcie jeszcze 150 takich punktów.
To bardzo dobry prognostyk, bo oprócz tego, że będzie można zrobić zakupy spożywcze, to jeszcze będzie można bez stresu naładować swoje auto elektryczne. Stacje montowane przez PowerDot będą to urządzenia o mocy minimum 120 kW, dostawcą pierwszej zaś partii 200 sztuk będzie Ekoenergetyka. Firma ta poczyniła ostatnio dość duże postępy jeśli chodzi o jakość i niezawodność swoich urządzeń. Kolejne partie urządzeń będą pochodzić od dostawców którzy wezmą udział w ogłoszonym przez PowerDot postępowaniu.
Do końca roku portugalski operator ma postawić kilkaset stacji DC w obiektach Biedronki, będzie to nie lada wyzwaniem. Pomijam fakt przyłączy, mocy i innych utrudnień „made in Poland”. Wydaje mi się że największym wyzwaniem będzie jednak odbiór UDT, to prawdziwa rodzima zakała, jeśli chodzi, po pierwsze o wyciąganie kasy od przedsiębiorców, a po drugie przykład mnożenia biurokracji, maksymalnie utrudniającej życie inwestorom.
Cóż, między innymi dlatego mamy rozwój elektromobilności na takim poziomie w naszym kraju, co porównując do innych krajów, jasno pokazuje co możemy zmienić i poprawić, albo co powinniśmy zmienić i poprawić, jeśli myślimy poważnie o tym aby większość z nas już niedługo zasiadła za kierownicą elektryka...