Norwegia liderem elektrycznej rewolucji na drogach

W Polsce samochody elektryczne mimo rosnącej popularności wciąż uchodzą raczej za ciekawostkę. Tymczasem Norwegia pokazuje, że można inaczej. Ten kraj jest bliski osiągnięcia celu, jakim jest sprzedaż wyłącznie pojazdów bezemisyjnych.
Fot. GLF Media / Shutterstock.com
Data publikacji: 2025-01-17 Fot. GLF Media / Shutterstock.com

Miłosz

Data dodania: 2025-01-17

Co stoi za tym sukcesem? Sprawdźmy.


Aż 9 na 10 to samochody na prąd


W 2024 roku aż 9 na 10 nowych samochodów sprzedanych w Norwegii stanowiły pojazdy elektryczne. W niektórych miesiącach ich sprzedaż sięgała nawet 98%!


Dodatkowo liczba aut na prąd na drogach przewyższyła liczbę pojazdów spalinowych. Auta elektryczne stanowią obecnie jedną trzecią wszystkich samochodów w kraju – podaje BBC.


Norwegia osiągnęła ten imponujący wynik dzięki kompleksowemu podejściu


Podstawą sukcesu było rozwinięcie sieci ładowania – w całym kraju działa już ponad 27 tys. publicznych stacji. Jednocześnie władze wprowadziły surowe opodatkowanie aut spalinowych, podczas gdy pojazdy elektryczne zwolniono z tych opłat.


Właściciele samochodów na prąd nie płacą cła importowego, a kierowcy mogą liczyć na darmowe parkowanie, zniżki na opłaty drogowe oraz możliwość korzystania z buspasów.


Wyboista droga do ekologii


Chociaż Norwegowie z entuzjazmem przesiadają się na „elektryki”, to warto pamiętać, że nie są one całkowicie neutralne dla środowiska. Produkcja baterii wymaga metali ziem rzadkich, często wydobywanych w trudnych warunkach, szkodliwych dla ludzi i przyrody. Dodatkowo pojawia się problem utylizacji akumulatorów po zakończeniu ich użytkowania.


Norwegia udowadnia, że odpowiednie prawo i inwestycje w infrastrukturę mogą mocno przyspieszyć transformację motoryzacyjną. Chociaż są jeszcze wyzwania do rozwiązania, to elektryczne auta stały się tam nie tylko standardem, ale i symbolem zmian na rzecz bardziej ekologicznej przyszłości.

Komentarze

0/10

Autor

Miłosz

Od kilku lat tworzę treści dla mediów online i tradycyjnych. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i News4Media. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTubea w poszukiwaniu ciekawostek zarówno o świecie dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.

Ostatnie komentarze

w zuzyciu podano ze brak pompy ciepła ... 08.01.2025
Jesteś jednak gamonie. Nawet nie dałeś rady ... 22.12.2024