Nie będziemy się rozwodzić nad cenami wszystkich dostępnych flagowców na naszym rynku. Chciałbym jednak skupić się nad różnicami, czasami ogromnymi, w cenach owych flagowców, które mają porównywalne parametry.

Porównajmy Teslę S Model Plaid z najmocniejszym Mercedesem-AMG EQS 53 4 MATIC

Tesla S Plaid

W Tesli to wersje Plaid, z napędami na obie osie i mocą 1020 koni mechanicznych. W cenie właściwie mamy wszystko. Możemy oczywiście dokupić FSD, czyli jazdę autonomiczną za 39 tys. złotych. Jednak u nas w Europie nie działa ona jeszcze tak jak powinna. Podstawowy Autopilot spisuje się również nie najgorzej. 

Auto ma zasięg na poziomie 600 km (WLTP), i przyspieszenie do setki w ciągu absolutnie szalonych 2,1 sekundy. To naprawdę wbija w fotel i to dosłownie.

Tesla S Plaid kosztuje po ostatniej obniżce 489 900 złotych i jest naprawdę zaawansowane technologicznie. Ładowanie do 250 kW na szybkich stacjach DC.

Jest jak widać moc, szybkość, a sam Model S, to wersja po świeżym lifcie. Dużo więc zmieniono, auto już nie przypomina technologicznie swoich przednich wersji. To absolutny top, jeśli chodzi o Teslę.

Mercedes EQS

Weźmy dla porównania Mercedesa EQS w wersji AMG, czyli również absolutnie topową wersję jeśli chodzi o dużą elektryczną limuzynę Mercedesa. To mega komfortowe i naszpikowane elektroniką auto, nie wyłączając relaksacyjnych odgłosów letniej burzy, czy szumu morza. Ma też poduszeczkę na zagłówku, bardzo wygodną zresztą. 

Jeśli chodzi o technikalia to mamy tu dużą baterię, która o dziwo ma zapewnić zasięg tylko 519 km (WLTP). Troszkę mało jak na pakiet o pojemności 107,8 kWh netto. Ładowanie do 200 kW, jak na absolutnego flagowca od niemieckiego Mercedesa również pozostawia pewien niedosyt. Prędkość maksymalna to zaledwie 220 km/h. miłośnicy niemieckich autostrad bez ograniczenia prędkości się nie ucieszą. Mogą za to zerkać w stronę Modelu S Tesli, która może się rozpędzić do aż 322 km/h. Wymaga to pewnego upgrade’u sprzętowego, jednak jest możliwe.

Mercedes EQS 580 to wydatek minimum 772 200 zł.

Mamy więc dwie marki, jedna nowa i świeża, druga stara i z ogromnymi tradycjami. Mamy dwie wizje limuzyny - tradycja i nowoczesność.

Czy różnica w cenie - prawie 300 000 zł jest uzasadniona? - pozostawiam to Was do decyzji. 
Ciekawy jestem co Wy jako czytelnicy i użytkownicy lub przyszli użytkownicy byście wybrali? Mercedesa czy Teslę?