Ciężkie czasy nastały dla rynków konsumenckich na całym świecie. Kryzys odciska się na nas coraz bardziej.

Czy Tesla również dostała rykoszetem od wszystkiego, co się działo przez ostatnie 2,5 roku, czy to tylko wynik ogólnoświatowego rozwoju rynku aut elektrycznych.

Otóż według danych wynika, że Tesla jako dostawca aut EV, przez ostatnie ponad dwa lata straciła sporą część rynku.


Patrząc na największy rynek, Chiny, po pierwsze, udział Tesli w tym rynku pojazdów BEV spadł z 15,9% w II kw. 2020 r. do 9,0% w II kw. 2022 r., Patrząc na Europę, udział Tesli w rynku pojazdów typu BEV spadł z 15,4% w II kw. 2020 r. do 8,0% w II kw. 2020 r. Patrząc na Stany Zjednoczone (które są niewiele ponad połowę większe od europejskiego rynku BEV i znacznie mniejsze niż chiński rynek BEV), udział Tesli spadł z 82,9% w II kw. 2020 r. do 63,8% w II kw. 2020 r.


Łącząc wszystkie te rynki, udział Tesli w sprzedaży BEV (rejestracji) spadł z 25,1% w II kw. 2020 r. do 15,6% w II kw. 2022 r.

Czy to więc kryzys tak wpłynął na sytuację? Czy raczej inni producenci zaczęli w końcu brać się do roboty i zainteresowali swoją ofertą potencjalnych klientów. Jak ta sytuacja wygląda na naszym rynku? W Polsce mieliśmy jeszcze niedawno sytuację niemal spekulacji pojazdami Tesli, a ceny biły rekordy. Obecnie jednak zaledwie dwa czy trzy dni przed końcem kwartału plac w Ząbkach puchnie od aut. Czy aby tesla zdąży je wydać w tak krótkim czasie i opróżni swoją posesję, wzorem wcześniejszych kwartałów?




A może jednak nastąpiło załamanie rynku i ludzie zrezygnowali z zakupów? Cóż, sytuacja nie jest dobra, ale miejmy nadzieję, że ceny wrócą choć częściowo do normy, czyli poziomu sprzed wariactwa czasu epidemii czy wojny, i znów będzie nas stać na więcej, a przede wszystkim będzie nas stać na kredyty, które to finansowały nie tylko rozwój osób prywatnych ale przede wszystkim nasz biznes opierał się na nich i na leasingach, dzięki którym firmy kupowały mnóstwo firmowych aut, napędzając nasz rynek motoryzacyjny, w tym również ten elektromobilny...


Kolejną informacją jest to, że Tesla zaczęła sprzedawać na rynki nieujęte w zestawieniu, jak Australia czy Japonia, jak również Tajwan. Tak więc dane są troszkę niepełne i choć na te akurat rynki nie są wysyłane ogromne ilości aut, być może staną się one bardziej znaczące już w najbliższej przyszłości. Będziemy bacznie obserwować sprzedaż i produkcję Tesli, a najbliższy i obecny kończący się przecież kwartał da nam lepszy pogląd na całą sytuację...


Źródło: Cleantechnica.com