Czy warto kupić używane auto elektryczne? Trzeba bardzo uważać!

Zakup auta elektrycznego to wyzwanie. Dużo większe jeśli mowa o aucie używanym. Czy jednak należy się bać zakupu używanego elektryka?
Fot. DreamArt123  Shutterstock.com
Data publikacji: 2024-01-03 Fot. DreamArt123 Shutterstock.com
Jest bardzo prosta metoda aby sprawdzić stan ... 03.01.2024
Mario

Mario

Data dodania: 2024-01-03

Czy zakup używanego auta elektrycznego to ryzyko?

Oczywiście, zakup używanego auta zawsze wiąże się z ryzykiem, czy mówimy o aucie spalinowym czy elektrycznym.

Powód takiej sytuacji jest taki, że tak naprawdę nie wiemy, jak poprzedni właściciel dbał i w jaki sposób używał auta.


Co jest najważniejsze?


Najważniejsze jest to, aby określić stan techniczny auta elektrycznego przed zakupem. Musimy się skupić na kilku aspektach.
1.    Określić stan powłoki lakierniczej.
2.    Sprawdzić historie auta, jeśli to możliwe.
3.    Sprawdzić stan silników i akumulatora trakcyjnego auta.


To podstawowe rzeczy, które powinny znaleźć się na liście „must have” jeśli chodzi o sprawdzenie elektryka przed zakupem.

Oczywiście najlepiej zakupu dokonać od osoby, którą dobrze znamy, lub z polecenia. 

Jeśli to jednak niemożliwe, starajmy się sprawdzić auto dokładnie przed zakupem.


Degradacja baterii, czyli największa bolączka aut na prąd.


Najważniejsza jest degradacja baterii. Co oznacza to stwierdzenie?
Otóż podczas użytkowania auta na prąd, każda bateria trakcyjna podlega procesowi degradacji. Oznacza to, że w porównaniu do stanu nowej baterii, bateria używana przez jakiś czas traci część swojej pierwotnej pojemności.

Czy trzeba się tego obawiać? Niekoniecznie, jeśli wiemy, jak sprawdzić stan baterii. Służą do tego różne narzędzia (najczęściej elektroniczne w połączeniu z urządzeniem OBD, które potrafią odczytać dane z systemów auta).

Mając na co dzień do czynienia z samochodami Tesli, osobiście używam zaawansowanego OBD w połączeniu z adapterami, pasującymi do różnych modeli pojazdów Tesli, oraz oprogramowania Scan My Tesla. 

Jest ono płatne, jednak chcąc sprawdzić auto dokładnie warto wydać te pieniądze.


Czy to proste i każdy sobie z tym poradzi?



Teoretycznie tak. Praktycznie wygląda to już nieco gorzej. Musimy namierzyć port do którego podłączamy adapter (Tesle nie są bezpośrednio kompatybilne z urządzeniami OBD), do adaptera podłączamy nasze OBD, które połączy się z telefonem, na którym zainstalowane mamy oprogramowanie Scan My Tesla.


Kiedy telefon się połączy, zostaniemy dosłownie zasypani danymi. Jednak, aby przeanalizować te dane musimy posiadać naprawdę dużą wiedzę na temat aut EV. Dlatego, jeśli ktoś nie ma zacięcia „mechaniko-elektronika”, polecam poszukać fachowca od EV, który takimi zagadnieniami zajmuje się na co dzień. 


Oczywiście można to zrobić na naszym portalu, lub nawet napisać do nas, a my postaramy się pomóc lub polecić warsztat godny zaufania. Po prostu mamy taką wiedzę i możemy Wam podpowiedzieć i doradzić w tej akurat kwestii.


Wracając do tematu baterii, podstawową wiedzą którą musimy posiadać to wielkość pakietu netto, kiedy był nowy. Można takie dane wygrzebać w Internecie lub poszukać u nas na stronie, w bazie aut.
Mamy więc dużo różnych pojęć, które laikowi nic nie powiedzą. Dlatego, jeśli nie chcecie się tego wszystkiego uczyć, co mi zajęło dość długo, to zachęcam do skorzystania z opcji „fachowiec od EV”. Są tacy w naszym kraju i nawet znam osobiście kilku uczciwych i godnych polecenia.


Wracając do sprawdzenia auta, to zawsze warto zwrócić się do autoryzowanego serwisu. Często tam maja dane na temat auta i jego historii. Warto również wykupić za kilkadziesiąt złotych raport na temat naszego potencjalnego zakupu. W raportach często widnieje wypadkowa przeszłość auta, co pozwoli nam uniknąć niespodzianki przy zakupie. 


Powłokę lakierniczą możemy na szczęście sprawdzić sami lub w pierwszym z brzegu serwisie aut.  Takie serwisy sprawdzą powłoki lakiernicze (zazwyczaj są wyposażone w mierniki lakieru, nawet aut wykonanych z aluminium), zawieszenie auta i jego układ kierowniczy. Ocenią również ogólny stan zewnętrzny auta, jak i jego podwozia. 


Nie sprawdzą ani silników, ani baterii, bo zazwyczaj brakuje im zarówno wiedzy na ten temat jak i odpowiedniego sprzętu.


Podsumowując:


Jeśli chcesz kupić używanego EV, to jest to dobry pomysł, pod warunkiem, że wcześniej dokładnie sprawdzisz i ocenisz stan techniczny całego auta oraz degradację baterii. 
Jeśli masz z tym problem zgłoś się do nas, a na pewno spróbujemy pomóc, lub polecić naszych zaprzyjaźnionych i godnych zaufania partnerów.

Pod żadnym pozorem nie kupuj auta EV bez weryfikacji jego stanu technicznego. Może to skutkować ogromnymi problemami i kosztownymi naprawami. Nie daj się również ponieść emocjom przy zakupie. Zachwyt, który potrafi wywołać na kupującym auto elektryczne, to najgorszy doradca,  jeśli chodzi o taki właśnie zakup.





Galeria zdjęć

Komentarze (1)

0/10
  • odpowiedz

    Jest bardzo prosta metoda aby sprawdzić stan baterii - naładować ją od 0 do 100% i sprawdzić ile prądu pobrał samochód. Można to zrobić na stacji ładowania, nie trzeba nawet od 0 zaczynać tylko np od 10% i proporcjonalnie policzyć.

Autor

Mario

Mario

Wielbiciel nowych technologii. Szczególnie interesuje się Teslą czy SpaceX, oraz innymi firmami związanymi z Elonem Muskiem. Pisze i publikuje artykuły i posty głównie na łamach TeslaKlubPolska, a także dla serwisu otoev.pl Współpracuje bezpośrednio z Teslą, starając się przybliżyć i pokazać te właśnie auta elektryczne z jak najlepszej strony. Uświadamia i szkoli w zakresie elektromobilności.

Ostatnie komentarze

Cały czas nie otrzymuję odpowiedzi od nikogo na ... 09.05.2024
Wszystko pięknie, tylko sformułowania są w ... 08.05.2024