Świat stara się walczyć z efektem cieplarnianym. Pogoda szaleje, w Polsce pojawił się ogromny grad, czy lokalne na szczęście tylko, trąby powietrzne. Bywa strasznie gorąco, zaczynamy odczuwać brak wody.

To wszystko jest złe, a my, Europejczycy wypruwamy sobie flaki, po to aby ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, żeby nasze fabryki miały zamknięte obiegi wody i były bez emisyjne i obojętne dla środowiska.

To wszystko szlachetne jest, nawet bardzo. Ale mam pytanie, czemu walczymy na tym froncie sami? Czemu takie kraje jak Chiny, czy Indie używają i spalają gigantyczne ilości węgla, kopcąc na potęgę.

Chiny i Indie łącznie zużyły 67% całkowitej światowej produkcji węgla w 2022 r. – Chiny 52%, a Indie 15%. Chociaż oba kraje również instalują dużo odnawialnych źródeł energii, to ich współczynnik trucicielstwa jest ogromny w skali globalnej.

Musimy pamiętać, że Zachód wciąż stara się porzucić węgiel jako źródło energii. USA są trzecim co do wielkości konsumentem węgla, z udziałem 13% światowego zużycia. Jednak od 2010 r. zużycie węgla spadło tam o 50%. Niemcy, największa gospodarka w UE, nadal prawie 20% swojej energii pochodzi z węgla, ale we Francji to już zaledwie 2,5%.

Godna pochwały jest również Japonia, która ciężko pracuje, aby zmniejszyć swoje emisje, wdrażając energię słoneczną i zamykając elektrownie węglowe. Plany zamknięcia 100 elektrowni węglowych w ciągu najbliższych 7 lat zmniejszą zależność Japonii od importowanego węgla.

Chiny również starają się zmniejszyć zależność i zużywane ilości węgla, niestety na czoło wysuwają się Indie które jakby miały w nosie całe to zamieszanie z emisją, stale z roku na rok zwiększając ilości spalanego w tym kraju węgla energetycznego i innych paliw kopalnych.

Czasami odnoszę wrażenie że tylko my bawimy się w zabawę zwaną ochrona środowiska, ograniczenie emisji gazów itd. Inni jakby mieli to w poważaniu, robią swoje starając się rozwijać swoje gospodarki, i nie patrzą na planetę ani środowisko w którym żyjemy. Choć oficjalnie mówią że się starają, jednak liczby nie kłamią. Ktoś kiedyś powiedział że "matematyka i statystyka to 100% prawdy w prawdzie."

Nie jestem eko świrem, a mój udział w tym, aby chronić naszą planetę, ogranicza się do tego, że segreguje śmieci i promuje elektromobilność, oraz staram się używać zielonej energii, kiedy tylko mogę.

Czy to wystarczy? 

Nie wiem ale do drzew nie będę się raczej przywiązywał:)
Jednak moim skromnym zdaniem, to co dziś robimy nijak się ma do całej tej ochrony środowiska i ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. W końcu to co my naiwni Europejczycy zaoszczędzimy, wydając miliony monet na różnego rodzaju nowe technologie, Chińczycy oraz Indie wypuszczą do atmosfery i to z nawiązką.

Z drugiej strony, jeśli my byśmy tego nie robili, to byłoby jeszcze gorzej, może nawet znacznie gorzej. Licząc ich „syf” plus nasz. Może więc trzeba zaciskać zęby i robić swoje, w końcu my odejdziemy, ale nasze dzieci i wnuki będą musiały tu jakoś funkcjonować, co zapewne nie będzie łatwe...